Weekend, weekend i... gdzie ten weekend?
Uciekł mi tak szybko, że nie ogarniam jeszcze że już po. :/
W piątek zalało wiadukty w Bydgoszczy i czekałam trochę na deszczu zanim rodzice po mnie przyjechali na dworzec. Tak - paradoks dworca PKS w Bydgoszczy - tylko tu jeśli chcesz odebrać kogoś z dworca, musisz zapłacić 3zł za parking, na który tylko wjedziesz. Janusze biznesu.
Na szczęście w tym całym nieszczęściu, właściciel zainwestował w bramki i pozwoli od tej pory na to, by pierwsze 15 minut było darmowe...
No to teraz oby autobusy były o czasie, bo pamiętajmy, że za 16 minutę już zapłaci się 3 zł... OBŁĘD :)
Do tej pory był tam stróż i jak stałam (jak w piątek) przed stróżówką parkingowego i wsiadłam do samochodu w tamtym miejscu, to po haśle "odebraliśmy córkę, chcemy tylko przejechać" jakże "miły Pan Stróż" kręcił nosem ale pozwalał przejechać.
W sumie było tam 2 facetów na zmianę i o ile jeden był ok i nawet czasami pozwalał rodzicom wjechać na chwile by mnie zostawić, to ten drugi to był koszmar. "Płać Pan 3 zł albo wypier***aj" DOSŁOWNIE!
Chamstwo którego nigdy nie pojmę. Nawet jak mieli mnie tylko wysadzić na dworcu to facet miał to gdzieś...
No i przez to moje stanie na deszczu i czekanie trochę się pochorowałam i rano w sobotę dosłownie nie byłam w stanie wstać. Kości bolały, żołądek fikał koziołki...
Na szczęście do wieczora przeszło i mogłam jechać odwiedzić moją perełkę kochaną Chrześniaczka rośnie jak na drożdżach :) I jak na 3 latka to pięknie opowiada i tak wyraźnie mówi! Spędziłam z nią kilka dobrych godzin i aż pomyślałam, że może jednak pojawia się u mnie jakiś instynkt macierzyński? haha
Za 2 tygodnie znów Ją odwiedzę. Muszę być bardziej przy niej, zwłaszcza że chrzestny wyjechał do Wrocławia i nie pojawia się już zbytnio w jej życiu.
W niedzielę byłam po spodnie i od razu babeczka dała mi r. 40 w który się zmieściłam i spodnie leżały genialnie :D Chociaż przy niektórych fasonach czułam że ta 40 jest nawet duża ;) SUPER!
No i zgodnie z tym co obiecałam, zgłębiłam temat rozmiarówek jeansów i ich odpowiedników.
Poniżej wrzucam tabelkę, którą znalazłam, a która idealnie pokazuje że moja 40 to odpowiednik rozmiaru 31 (który z resztą też pojawił się na metce :D).
HippieSoftKitty dzięki za zwrócenie na to uwagi. ;) Warto było zagłębić się w temat, by wiedzieć, że jeans oryginalnie faktycznie ma swoją rozmiarówkę.
A jak Tam Wasze wymarzone rozmiary? ;) Do którego dążycie?
Ja zawsze chciałam mieć 38, którego do tej pory nie osiągnęłam :)
Chociaż mogłabym zostać przy każdym innym, byle stopy sobie pomniejszyć, ehhh... niestety na to wpływu nie mam :P A szkoda, bo to katorga.
Przesyłam każdej Buziaki i życzę samych spadków wagi w nowym tygodniu :)
Happy_SlimMommy
18 maja 2016, 22:24Przydatna tabelka przyznam ;) a stopami sie nie martw ! Paris Hilton tak dobiera buciki ze wyglądają super mimo rozmiaru ;)
Barbie_girl
18 maja 2016, 21:23no jakie hamstwo w tej Polsce dlatego nie lubie tam latac i wybieram inne kraje na urlop zawsze jak jade to jest nieprzyjemnie u nas w Uk nie jest pomyslane zeby ktos sie tak zwrocil do Ciebie jak ten Pan powyzej ! Mozesz miec najgorsszy dzien ale klient ma tego nie odczuc ! Co do spodni mam 40 ale juz mi sporo leci takze moze niedlugo bedzie 38 ;)
Cjamar
17 maja 2016, 14:45ja dążę do 36... Eh może kiedyś. Choć widzę światełko w tunelu :D A z tymi stopami mam tak samo... katorga :( Powodzenia Rayen!
Rayen
17 maja 2016, 15:11Nigdy nie trać tego światełka z oczu :) Pamiętaj, że osiągalność celu zależy tylko od nas i jak bardzo czegoś chcemy :) Dzięki :*
marinaria
17 maja 2016, 13:11Też dążę do rozmiaru 38 :))
Rayen
17 maja 2016, 13:13W takim razie powodzenia i oby nam się udało :)
marinaria
17 maja 2016, 13:51Uda nam się, nie ma innej opcji! :)
milunia0404
16 maja 2016, 18:25Co Ty mówisz?! Czego ludzie nie wymysla żeby kasę zebrać... Ale w sumie też czasem trzeba się postawić na miejscu tych pracowników może są z tego rozliczani może ktoś ich sprawdza sama byłam kiedyś świadkiem takiego kontrolowania i za dobre serce ludzie pracę tracili :/ aaaa gratuluję rozmiaru jupii niedługo będzie to 38 z pewnością ;) A moje rozmiary git więcej tracić nie chce bo wtedy już wgl piersi nie będę miała ;D
Rayen
17 maja 2016, 09:06Ja rozumiem, że czasami trzeba, że są kontrole, ale... jak jeden może, a drugi nie? To chyba jest coś nie tak... i pokazuje jakie człowiek ma podejście do człowieka. No i te burackie odzywki najbardziej drażnią. Mógłby spokojnie wytłumaczyć, a nie mięsem rzucać. Haha cyc ważna rzecz :) Nie ma co schodzić z rozmiarów i go całkiem tracić - święta racja :) Pozdrawiam!
zurawinkaaa
16 maja 2016, 17:11na każdym kroku można spotkać takich wrednych ludzi... nie mamy na to wpływu niestety. U mnie jest rozmiar 38... , ale przy moim wzroście najlepiej byłoby mieć 36 :) Gratuluję mniejszego rozmiaru i trzymam kciuki żebyś niedługo mogła założyć 38 :)
Rayen
17 maja 2016, 09:03Dzięki :) Nie pozostaje mi nic innego jak walczyć o te rozmiary i życzyć Tobie spadku do 36 ;) pozdrawiam
angelisia69
16 maja 2016, 17:00a ja ci powiem ze w kazdym sklepie i tak inny rozmiar na mnie jest ok.niby jeans to jeans ale czasem sa bardziej dopasowane czasem za luzne,mimo stalego rozmiaru :/ Fajnie ze rozmiarowo juz jestes w 40tce ;-) zejdzie i nie dlugo do 38.Dobrze ze przeziebienie odpuscilo.Trzymaj sie dzielnie :*
Rayen
17 maja 2016, 09:02Dlatego spodnie trzeba mierzyć. :) Normalnie kupuje rzeczy przez internet, ale spodni bym się nie odważyła ;) Dzięki za wsparcie! Pozdrawiam ;*
pani_slowik
16 maja 2016, 16:42i co ja mówiłam? na luzie wskoczyłaś w 40 i mogę Ci przybić piątkę bo też się "przymierzam" do tego rozmiaru na dłużej :) myślałam, że Bydgoszcz to sympatyczne miasto, a tu takie buraki, po prostu żal i tyle w tym temacie, dobrze, że już ozdrowiałaś :D właśnie dzięki za tę tabelkę bo zawsze miałam problem z doborem rozmiaru jeansów, chociaż nie wiem co do tego ma talia, mało osób nosi spodnie na poziomie talii, bo talia to nie pas. no, a moim wymarzonym rozmiarem tez zawsze było 38, maksymalnie 40 i wiem, że na mniejszy niż te 38 nie mam co liczyć bo jestem wysoka :/ co do stóp to też wstyd się przyznać, ale noszę 41, ale moja noga nie jest tak zgrabna jak od Anji Rubik więc buty to też dla mnie katorga, znam ten ból.. :P
Rayen
17 maja 2016, 09:01No to piąteczka :D Świetna sprawa. Niby to tylko cyferki na metce, ale jak cieszą :) Chcesz mi powiedzieć że nie ma spodni 36 z długą nogawką? :o Ojej... to ja sie chyba też na 38 całkiem zatrzymam :D A stopę to ja mam 42 :( i nigdzie butów fajnych nie mogę dostać. Zostaje mi tylko internet...
pani_slowik
17 maja 2016, 11:41daj spokój, te cyferki na metce dają mega dużo, szczególnie takim jak my, wiecznie borykającym się z wagą :P nie no, na pewno są spodnie 36 czy nawet 34 z długą nogawką, ale generalnie trudniej takie znaleźć, bo rozmiar też często idzie w parze ze wzrostem. ale o 36 nawet nie marzę, w końcu to eSka! nie martw się, też czasem brałam buty 42, ale potem mi zeszczuplała noga i teraz spokojnie wchodzi mi 41 w każdych butach, może u Ciebie też tak będzie? :D w Deichmannie często są większe rozmiary i MacArturze więc tragedii nie ma, ale fakt, 42 to już jeden rozmiar nad taką "normą", którą nie wiem kto określa :P
Rayen
17 maja 2016, 12:12No ja skazana na Deichmanna jestem od kiedy pamiętam :P Ale i tak wyboru wielkiego na 42 nie mają. Muszę bardzo wyszukiwać okazje, zwłaszcza teraz - jak zaprzyjaźniłam się na dobre z wyższymi butami ;) W końcu obcas wyszczupla :D No ale sportowe buty fakt - tam zawsze kupię ;) Mam nadzieję, że wraz z rozwojem społeczeństwa (co raz więcej kobiet ma rozmiarówkę powyżej 40) producenci butów pójdą po rozum do głowy i chociaż na starość wejdę do obuwniczego i kupię każde buty jakie mi się spodobają ;D haha
KmwTw
16 maja 2016, 16:07Ooo, czyli wychodzi na to, że te spodnie, o których pisałam to przyszły mi o jeden rozmiar za małe. Uff. A się już bałam, że powinnam mieć 48. -.-
Rayen
17 maja 2016, 08:55Właśnie czasami tej rozmiarówki nie ogarniesz :) Każdy pisze inaczej. btw. Gdzie Ty masz rozmiar 46? :o Myslałam że max 40! wyglądasz drobniej niz ja :)
KmwTw
17 maja 2016, 21:31Nie powiedziałabym. Patrzyłaś na ostatnie zdjęcie? (te z motywacyjnymi spodniami)?
Rayen
18 maja 2016, 09:32No własnie patrzyłam :) I nie masz takiego wielgachnego brzuchola jak mój, stąd zdziwienie. Masz lepiej to rozłożone pewnie ;)
EfemerycznaOna
16 maja 2016, 16:04Brawo brawo brawo :) no i masz swoje spodnie w wymarzonej rozmiarowce. Jeszcze chwila i będzie 38. Ja nawet na 38 nie licze bo mam za duzy tylek. Choć byłoby bosko go mieć :) co do tych gości na dworcu no kurde faktycznie chamstwo w Państwie ehhh na takich nic nie poradzisz. :) ważne że jednak nie jesteś chora. :)
EfemerycznaOna
16 maja 2016, 16:06Dla jasności ja mam większość spodni wlasnie 40 co pokazuje że każda z nas przy innej wadze i co najważniejsze figurze będzie mieć inny rozmiar i nie ma co się nim sugerować :) widzisz Twoja walka się oplacala:)
Rayen
17 maja 2016, 08:53Ja mam duże cycki i duży tyłek :P Z takim kompletem zawsze rozmiarówka się zawyża ;) Dzięki za miłe słowa. Pewnie że walka się opłacała :) Zawsze najbardziej cieszą efekty :D