Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
- dzień 44 - [Kurde, zjadłabym kebaba...]


Wlazłam na wagę i wynik na plusie. 

81,1 kg. 

Zauważyłam, że moja waga robi sobie ze mnie żarty. Paskudna, płaska małpa :P 

Nie specjalnie jednak się przejęłam. Jasne, że było mi szkoda, ale wiem że nie zrobiłam niczego złego. Ba! Nawet twistera męczyłam! A wczoraj byłam na 2h spacerze! Łaziłam po sklepach, szukałam upominków dla najbliższych i nie żarłam byle czego. 

Oczywiście że miałam chęć, ale czy od samego mówienia sobie "Zjadłabym kebaba" albo od wdychania zapachów z pobliskiej budki można przybrać 0,5 kg?! Szczerze wątpię :P 

Ostatnio na tablicy jednej z Was była grafika, że można przytyć 0,5 kg od klikania "lubię to" pod zdjęciem czekolady... hahah :D Tak mi się z tym wdychaniem zapachów kebaba skojarzyło. Taki sam absurd :)) A jednak mała głupia waga jakby to wyczuwała i za same chęci na coś złego daje +0,5 kg :P 

Tez tak czasem macie? 

W sumie podejrzewałabym dwa ostatnie obiady, ale wyliczyłam kcal bardzo dokładnie (podobnie jak wartości odżywcze) na fifatu, więc nie mam sobie nic do zarzucenia. 

A co takiego zjadłam?

Wczoraj była fasolka po bretońsku (wersja bez jakiś kiełbasek czy boczków! "mięsna część" to kawałek chudej szynki, którą dusiłam z cebulką na patelni) Danie było maksymalnie odchudzone i zjadłam raptem 3/4 mojej małej miseczki. 

Dzień wcześniej było trochę gorzej - laska śląskiej pieczona w piekarniku jak na grillu + moje dwie muffiny wytrawne. 

Jak widzicie - nie ma wielkich dramatów. Kebab nie wpadł ;D 

Zastanawiam się, jak pozbyć się wielkiej ilości pieczywa z mojego jadłospisu... kanapki, kanapki, tosty, kanapki... 

Czasem zamiast zjeść rano zdrową i smaczną owsiankę, to wole metodą na lenia - dwie kromki, do środka szynka, ser i PACH do tostera. A dupa rośnie :x
Może musli? Tylko z tym znów problem - bądź babo mądra jakie wybrać. Co powinno zawierać zdrowe musli? 
Więc może płatki - zwykłe fitneski dla przykładu. Tylko jak tam widzę, że 50g to już 200 kcal to mnie krew zalewa. Przecież 50g to pół szklanki!

I tak zamiast płatków na szybko, wciągam kanapki. ^^'  
O zgrozo - wyrzucić tyle tego pieczywa! A kysz! A kysz! (ninja)

Dziś jem zdrowo! 
Bardzo! 
(no może po za śniadaniem...) :|

Śniadanie: 2x tost pełnoziarnisty (polędwica z piersi kurczaka - 2 plastry, ser morski - 2 plastry)

II Sniadanie: serek wiejski lekki 

Obiad: pół batata z piekarnika + surówka z porem i koperkiem + plaster pieczonego schabu

Kolacja: parówka z indyka + seler naciowy + papryka czerwona + 2 wafle ryżowe z nasionami chia 

Wielki Czwartek 
Oj wielki... pół kilograma większy niż powinien :P 
Strach pomyśleć, że jutro wielki piątek... oby nie był tylko większy ;) 



A to tak mi się przypomniało (smiech)

  • Cjamar

    Cjamar

    13 kwietnia 2016, 12:23

    hahahaha Rewelacyjny obrazek !! Ale myślę, że to za dużo kcal by było jak na jeden dzień :D:D

  • kiziamizia23

    kiziamizia23

    25 marca 2016, 10:00

    Ja jak przeszłam na dietę rozdzielna odzwyczailam się od kanapek- najprostszych dań ;) ja miałam wczoraj chęć na coś niezdrowego ale ostatecznie zrezygnowałam bo ginekolog pochwalił mnie za wagę, że nie tyje jak szalona jak to niektóre od pierwszych miesięcy ciąży:)

    • Rayen

      Rayen

      25 marca 2016, 12:46

      Czasami człowiek ma lenia i jak tu zastąpić pospolitą kanapkę? :P Jaki jest Twój zamiennik? Bo pewnie z czymś np. szynkę jesz? Czy nie?

    • kiziamizia23

      kiziamizia23

      25 marca 2016, 14:07

      Na talerzu miałam szynkę i warzywa. Albo pokrojony Pomidor, albo rzodkiewki albo mix . Jeśli już to jadłam pieczywa typu SONKO czy jak to się tam nazywa. Jedno 25 kcal. Tym się w razie potrzeby ratował a m:)

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    24 marca 2016, 19:24

    tez lubie czasem kebaba ale naszczescie mnie do nich nie ciagnie narazie :P:P Wiesz ja ostatnio na sniadanko jem serek wiejski lekki i 5 kawalkow wazy to 230kcl za wszystko i jeszt pysznie i zdrowo :):)

    • Rayen

      Rayen

      25 marca 2016, 09:09

      Wiejski wolę zawsze w pracy zjeść - łatwo go ze sobą zabrać. :) A wazy nie próbowałam jeszcze. To jest ta maca?

    • Barbie_girl

      Barbie_girl

      25 marca 2016, 09:35

      wzza lekka pszenna 20kcl za jeden kawalek :) zielone opakowanie

    • Rayen

      Rayen

      25 marca 2016, 12:44

      Spróbuję :) Dzięki!

  • angelisia69

    angelisia69

    24 marca 2016, 17:00

    nigdy za kebabem nie przepadalam,2 razy sie strulam i teraz nawet unikam przyprawy do kebaba :P a to ze waga stroi sobie zarty to norma :P trzeba miec do niej dystans i smiac sie prosto w ekran :P oczywiscie dalej robic swoje i zaczac sie mierzyc centymetrem :P Co do rannego lenia,jestem taka sama,dlatego przygotowuje owsianki wieczorem i jem albo lodowkowe albo rano tylko podgrzewam(szybsze od zrobienia kanapki) Pozdrawiam

    • Rayen

      Rayen

      25 marca 2016, 09:07

      Ja zawsze z kebaba najbardziej lubiłam bułkę. :P Ogólnie lubię takie spieczone, chrupiące pieczywo i to pewnie dlatego. Na szczęście się jeszcze nie strułam, ale rozumiem Twoje podejście do tematu. Mierzę się centymetrem raz w tygodniu, a na wagę wbijam się 2 razy tak dla kontrolowania sytuacji. A tak na leniucha, wzięłam dziś Twoją metodą owsiankę na zimno z lodówki do pracy :) Zwykle jadam ją na ciepło, więc aż się boje co to wyszło :D haha

    • angelisia69

      angelisia69

      25 marca 2016, 09:15

      pyszna jest taka z dodatkiem jogurtu( namocznone platki na mleku,)a jak masz chia mozesz zrobic taki warstwowy pudding w wysokiej szklance

    • Rayen

      Rayen

      25 marca 2016, 12:44

      Z jogurtem? Czyli namaczasz sobie płatki w mleku, a później dodajesz takie do jogurtu? Dziś wyszła owsianka na budyniu na zimno. :) I chyba ten budyń był tu kluczowy, bo smakowało doskonale :)

    • angelisia69

      angelisia69

      25 marca 2016, 13:05

      tak na jogurcie dodajesz go pozniej,budyniowa tez jest git,to moje ulubione sniadanka w lato

  • milunia0404

    milunia0404

    24 marca 2016, 15:06

    Ja uwielbiam kebaby ale z kurczaczkiem, bo tych zwykłych nie znoszę. Naleśnik, pierś smażona z przyprawą kebeb i surówka z pekinki jabłka i marchewki Mniami :)

    • Rayen

      Rayen

      24 marca 2016, 15:17

      Czyli sugerujesz, żeby sobie kebaba samemu robić? :) Hmm... jest to dobra myśl. No i oczywiście - mięcho tylko kurczak. Tu sie zgadzam w 100%. Te baraniny, wieprzowiny, wołowiny... nigdy mnie nie przekonały.

  • andzia.28.05.

    andzia.28.05.

    24 marca 2016, 14:05

    Zawsze można jeszcze naleśniki na mące razowej zrobić :)

    • Rayen

      Rayen

      24 marca 2016, 15:16

      I tu jest problem, bo ja kompletnie nie umiem zrobić dobrego naleśnika. Uwielbiam je, ale każdorazowa próba robienia ich samemu kończy się nerwami i porozrzucanymi kawałkami ciasta :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.