Pod ostatnim wpisem pojawiły się komentarze, że nie wyglądam na swoją wagę. Chciałabym, naprawdę. Może poprzednie zdjęcie wyszło zgrabniej, może to ubrania, może ujęcie.. ale żeby pokazać o co mi chodzi odsłoniłam swój brzuch. Bo to głównie o ten brzuch się rozchodzi. Nie czuję się komfortowo wklejając to tutaj i najmocniej przepraszam, ale gdzie indziej mogłabym się tym podzielić.
I właśnie z tym się zmagam, a szerokie ubrania to mój sprzymierzeniec.
***
Swoją drogą odkąd nie jem mięsa czuję się lepiej i mam gładszą cerę, nie wyskakują mi znienacka pryszcze jak wcześniej. Chyba trzeba było od tego zacząć zamiast chodzić po lekarzach i żreć te antybiotyki, które mi przepisywali. Oczywiście po zakończeniu wyzwania nie zamierzam odstawić mięsa w całości, ale na pewno pozostanę przy ograniczeniu go. Trzeba słuchać swojego organizmu.
***
dzień 34, tydz. 5*
29/03
8:00 - 1,5 kromki z pastą jajeczną i pomidorem z oliwą z oliwek
ok. 400 kcal
2x kawa z mlekiem
ok. 50 kcal
12:30 - kisiel wiśniowy + pomarańcza
ok. 250 kcal
herbata zielona
16:00 - miseczka zupy ogórkowej + kasza jęczmienna z warzywami
ok. 400
19:30 - sok pomidorowy + 4x sucharek
ok. 200
min. 1,5l wody +
_____________
+- 1400 kcal
Wczoraj przebiegłam 4km i na dzisiaj mam taki sam plan. Trochę bolą mnie piszczele w trakcie biegu, dzisiaj zrobię porządne rozciąganie przed i zobaczymy jak będzie.
kobieta_po_przejsciach
2 kwietnia 2016, 14:50Doskonale Cię rozumiem i zarazem podziwiam za odwagę pokazania tego, co na pewno na co dzień ukrywasz. Mój brzuch wygląda podobnie ale jest większy i bardziej zwisa, faktycznie gdy się odpowiednio ubierze, zamaskuje szerokimi ubraniami i do tego ma się wzrost taki jak ja, wysoki, zdarza się ,waga jakoś rozkłada się po całości i jak mówię ile waże to zdarza się ,że ludzie nie wierzą...Ale w sklepowej przymierzalni, w tych lustrach wszystko widać a nie dopinające się spodnie psują humor, dołują...
Maya27kc
31 marca 2016, 22:16Mam taką kuzynkę która nie chce się odchudzać "bo skóra na brzuchu" . Więc się nie odchudza, a tyje nadal. Ty podjęłaś walkę z własną nadwagą. Pewnie jest ciężko i efekty mogą nie być idealne, ale tak mi się wydaje że lepiej jest mieć troche sadełka na brzuchu, niż 100kg wagi,problemy zdrowotne i wstyd przed ubraniem nawet jednoczęściowego stroju kąpielowego. Fajnie że wiesz jak ukryć własne niedoskonałości, ale dobrze też że pokazałaś je innym :) Wiem jakie jest to trudne. Ale też wiem że bardzo motywuje do przestrzegania diety. Głowa do góry, jest ciężko, ale fajna sylwetka wszystko wynagrodzi! :D
roogirl
31 marca 2016, 20:52Przepysznie :) Co do bólu masz dobre buty na pewno?
pani_slowik
30 marca 2016, 15:41hej, doskonale Cię rozumiem pod względem wyglądu.. mam tak samo, nie wyglądam na swoją wagę bo się odpowiednio ubiorę, ale tego co widzimy w przymierzalni zmagając się z dopięciem fajnych spodni czy spódnicy nie zna nikt z grona naszych znajomych. chcę Cię wspierać i być z Tobą na bieżąco bo na zdjęciu widzę piękną, pewną siebie dziewczynę, która po dodanych tutaj wpisach widać, że coś robi ze swoim życiem ku lepszemu, widzę jak się starasz każdego dnia, zdrowo jesz i codziennie walczysz! brzuszkiem się nie przejmuj - fakt, nie jest piękny, ale masz ponad 20 kg nadwagi więc czemu się dziwić? jestem pewna, że z każdym kg mniej będzie lepiej, tylko od początku musisz o to dbać by Ci nie wisiała skóra. a powiedz mi, nie wydaje Ci się, że jesz za mało? 1400 kcal to bardzo mało jak przy takiej wadze.. trzymam za CIebie kciuki i z całego serca życzę wszystkiego dobrego :)
radiowa
30 marca 2016, 18:44dziękuję bardzo za ten komentarz, aż mi się ciepło na serduszku zrobiło:) masz stuprocentową rację - dopóki ktoś nie jest w takiej samej sytuacji, nie wie co czujesz, gdy stoisz w przymierzalni i kolejna para nie leży tak jak powinna. co do kalorii to wiem, że wg mojego przelicznika powinnam jeść więcej, ale jak jadłam 2000kcal to w ogóle nie ruszał mi metabolizm, a jadłam tak ze dwa miesiące, i nic. teraz staram się jeść maksymalnie 1500kcal i jest lepiej, nie mam problemów z jelitami itp, a i waga spada. czasem zdarzają się dni, gdy zjem jakieś 1800-2000kcal, ale robię to bardziej by podkręcać metabolizm, bo tak mi poradził dietetyk. pozdrawiam!
Dalmine
30 marca 2016, 13:34Nie będę mówić, że wyglądasz dobrze. Bo sama wiesz jak wyglądasz. Nie będę mówić też że masz fajną figurę i popracuj tylko nad brzuchem, bo to ciało wymaga o wiele cięższej pracy. Ale nie oceniam Cie źle, bo każdy "pracuje na siebie" raz lepiej raz gorzej. Najważniejsze, że jesteś tego świadoma, podejmujesz odpowiednie działania i masz chęci. Życzę powodzenia i wytrwałości.
radiowa
30 marca 2016, 18:33dzięki:) jestem świadoma i wiem, że to nie tylko brzuch, tak jak pisałam w komentarzach poniżej - brzuch, uda, ramiona, łydki, tłuszcz, skóra, 90-parę kilogramów nie wzięło się z samego brzucha;) pozdrawiam!
angelisia69
30 marca 2016, 03:11no szczerze bez pokazania brzucha,ciezko by bylo uwierzyc w twoja wage.ale reszte sylwetki masz jak najbardziej OK tak wiec duzy plus!!Jak to mowi sie brzuch robimy w kuchni,wiec jak najmniej przetworzonej zywnosci+jakis ruch i bedzie dobrze.Jedzonko jak zawsze smaczne,narobilas mi smaka na kisielek
radiowa
30 marca 2016, 18:31bardzo podoba mi się to powiedzenie, zapisuję sobie:) ćwiczę ile mogę, teraz przy tej pogodzie głównie biegam, ale dorzucę ćwiczenia na brzuch i mam nadzieję, że będzie okej. dziekuję za słowa wsparcia, kochana:)
cambiolavita
30 marca 2016, 00:41Masz nad czym pracowac, jak kazda z nas tutaj,ale potrafisz sobie bardzo fajnie dobrac ubrania i to jest duzy plus :) Jesli chodzi o mieso, to rzeczywiscie nie jest ono naszym sprzymierzencem i coraz bardziej sie o tym przekonuje. A jzu w ogole branie antybiotykow jest bez sensu. Trzeba zaczac sie leczyc madra dieta, to jest najlepsze rozwiazanie.
radiowa
30 marca 2016, 00:50niestety co do antybiotykow, takie były zalecenia dermatologa, a ja słuchałam.. teraz widzę, że trzeba było od środka działać, ale żołądkiem:) bez mięsa i słodyczy jest ogromna różnica, musimy słuchać siebie, nie ma wyjścia;)
Anika2101
29 marca 2016, 21:14Kochana figura ładna, a nad brzuszkiem popracujesz i będzie wszystko ładnie razem wyglądało. Dużo sukcesów Ci życzę ale przedwszystkim wytrwałości. Uścisków moc x
radiowa
30 marca 2016, 00:46dziękuję bardzo, od razu mi lepiej jak czytam motywacyjne słowa;) buziaki
NewShape2017
29 marca 2016, 20:18Eh mam problem tez z brzuchem najgorsze ze nie wiem jak sie go pozbyc. Jak by udało sie to to by bylo Bosko. Moze jakość damy radę. Trzymam kciuki
radiowa
29 marca 2016, 20:31jak to mówią chyba nie pozostaje nam nic innego tylko ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze więcej ćwiczeń;) damy radę, bo musimy! i ja trzymam za Ciebie kciuki!
Aneta745
29 marca 2016, 21:44Mój wygląda podobnie , ale ja już schudłam 26 kilo .Oprócz siłowni wspomagam się masażami i prądami..Może to coś pomoże . Niestety potwierdziła mi masażystka ze będzie ciężko samymi ćwiczeniami , więc połączyłam masaże z ćwiczeniami i może efekt będzie widoczny za jakiś czas .
mirjam
29 marca 2016, 19:48No to walczymy:)
radiowa
29 marca 2016, 20:07taki właśnie jest plan;)
bez_weglowodanow
29 marca 2016, 19:46Smacznie u ciebie :)
CookiesCake
29 marca 2016, 19:40Rzeczywiście - brzuch z przodu wygląda niezbyt atrakcyjnie, ale po to tu jesteś żeby właśnie to zmienić! :) Jedzonko - mniam! :)
radiowa
29 marca 2016, 20:08bardzo ładnie to napisałaś, "niezbyt atrakcyjnie", tak poprawnie politycznie;) doceniam to:P
CookiesCake
29 marca 2016, 20:10Ja w swoim 1 wpisie w pamiętniku też dodałam zdjęcie brzucha i też walczę także wiem co przechodzisz :D