Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Coś jest nie halo jednak.


Wczoraj przejechałam 32 km. Dziś w nocy bolały mnie łokcie i dłonie. Rano znów wstałam opuchnięta. Niedziela tylko 13 km pon wolny i było o niebo lepiej. Nie wiem jak powinnam jeździć i co powinnam robić żeby uniknąć bólu. Po prysznicu masuję się balsamem. Rano wstałam i czułam się jakbym całą noc układała kostkę brukową na autostradzie A4 do 10 nie mogłam się do niczego zmobilizować. Muszę coś zmodernizować w tej jeździe bo odpuścić nie odpuszczę.

  • zwolkam

    zwolkam

    27 lipca 2016, 12:24

    Amortyzator na przednie koło masz? Niejednokrotnie jeszcze twarde rączki robią swoje :( Najlepiej kup takie płaskie i szerokie, abyś wygodniej mogła dłoń oprzeć, różnica jest kolosalna, zapewniam :)

  • tiennka

    tiennka

    27 lipca 2016, 11:03

    Jaki masz rower? Wgląda na to, ze jak jedziesz, to się całym ciężarem ciała opierasz na kierownicy - albo masz górala, albo kierownicę za nisko....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.