Dziś była już godzina tańca i ćwiczenia na brzuch Mel B. Na więcej brak czasu.
Śniadanie: 2x wasa z pastą z tuńczyka i twarożku
2 śniadanie: jogurt i pół grejfruta
Obiad: 4x placuszki z cukinii (pycha - dodałam do przepisów)
Podwieczorek: jogurt z jabłkiem i cynamonem
Kolacja: serek wiejski 2x wasa
Wiem, wiem, za mało warzyw, ale postaram się nadrobić jutro.
Początek roku zmotywował mnie do wznowienia treningów tańca towarzyskiego. Kiedyś trenowałam codziennie po kilka godzin, ostatnio ledwie 2-3 razy w tygodniu po godzinie. Braki staram się nadrabiać samodzielnymi ćwiczeniami w domu i basenem. Gdyby tak można wydłużyć dobę :)
kEnusz
7 stycznia 2014, 21:48Skąd bierzesz tyle energii dla aktywności fizycznej? Ja cały czas nie mogę się zmusić nawet do 10 min z Mel B :(
nydrea
7 stycznia 2014, 13:13oj racja, doba bywa stanowczo za krótka, ale ważne że się ruszasz nawet te 2-3 razy w tygodniu a nie leżysz na kanapie :) Pozdrawiam i powodzenia !