Ostatnio jeden z moich znajomych z Vitalii podlinkował we wpisie film ''Zrozumieć grubasa''. Bardzo fajny film, polecam każdemu obejrzeć. To czego dokonał główny bohater filmu jest niesamowite. Jednak z jednym się nie zgadzam. Bohater przytył 40 kg, żeby wiedzieć jak czują się osoby otyłe, on sam jest trenerem personalnym na siłowni i modelem. Kiedy udało mu się przytyć powiedział, że jeżeli osoba otyła powie mu, że dobrze się czuje tak jak wygląda, to jej nie uwierzy, bo on kiedy przytył czuł się fatalnie. Ja jestem otyła od zawsze i nie obżerałam się nigdy jakimiś fastfoodami jak główny bohater, prowadziłam w miarę zdrowe życie, ale jednak za dużo było tłustego i za mało ruchu. Nie mówię, że prowadziłam zdrowy tryb życia, bo nie bez powodu ważę teraz 95 kg, ale nie było tak skrajnie źle z moim trybem życia jak u niego. Jadłam sobie przede wszystkim nieregularnie, tłusto i jadłam słodycze, jednak nie było to ciągłe obżarstwo, bo zanim przystąpiłam do diety przystosowywałam swój żołądek przez 2-3 lata do małych porcji jedzenia stopniowo je zmniejszając, żeby teraz podczas diety nie mieć z tym problemu. Ruchu miałam znikome ilości. Oczywiście jakieś spacery były, ale tak żeby trenować, to nie specjalnie, od czasu do czasu coś poćwiczyłam jak miałam ochotę, albo przeszłam się na basen. Czułam i czuję się dobrze cały czas, pomimo zmiany diety i trybu życia. Jednak każdemu polecam obejrzeć ten film, bo warto. Nie jest długi, trwa chyba 50 minut jak dobrze pamiętam, także niewiele ;).
Link do filmu: Zrozumieć grubasa
andy28
9 grudnia 2014, 09:12Sorry nie moge się powstrzymać.... ja teraz przez 3 miesiące będę zalewał się w trupa i nagram film zrozumiec alkoholika- troche bzdura...
Pszczolka000
9 grudnia 2014, 15:15No właśnie. Ciężko jest zrozumieć nas tłuścioszków całe życie, no ale chyba chodziło, żeby pokazać, że da się schudnąć ;)
ewelinuss
8 grudnia 2014, 15:09jak wroce z pracy to sobie go obejrze i tez sie wypowiem:)tymczasem wracam do pracy bleeeee
Pszczolka000
9 grudnia 2014, 03:25;)
winter_beats
8 grudnia 2014, 12:14Obejrzałam go wczoraj, dość ciekawy. Moim zdaniem jednak on się dowiedział, jak to jest być otyłym. Oczywiście nie otyłym całe lub większość życia, ale jednak poznał te złe strony otyłości (a są jakieś dobre? :) ), widać było, że się bardzo męczy z tymi dodatkowymi kilogramami. Brawa dla niego, że jednak przebył tą całą drogę przez jeden rok. Pewne ślady pewnie to pozostawiło, ciało już pamięta, że był otyły, więc musi się pewnie bardziej pilnować z jedzeniem niż przed tą całą akcją. Było mu łatwiej zrzucać, bo był przyzwyczajony do reżimu treningowego i jego ciało też to sobie po jakimś czasie przypomniało. Co do tej całej Michelle, to szkoda, że potem nie pokazali, czy rzeczywiście samej udało jej się schudnąć, czy nie. Chociaż historia tej innej babki, która jednak nie poddała się i miała tak świetne rezultaty jest bardzo inspirująca i bardzo mi się to podobało w końcówce. Jak się naprawdę chce, to się działa, a jak nie, to się szuka wymówek. Także dzięki za linka :)
Pszczolka000
9 grudnia 2014, 03:25Osoby otyłe całe życie w dużej mierze podejmują wyzwanie odchudzania ze względu na niską samoocenę. On to potraktował jako eksperyment i nigdy nie będzie wiedział jak psychicznie czuje się taka osoba, ale masz rację, według mnie wykonał kawał dobrej roboty i pokazał, że się da, a o to chyba chodziło ;) pozdrawiam ;)
dziubek814
8 grudnia 2014, 09:50Moze byc ciekawy , zobaczę w wolnej chwili ! :) miłego dnia ;)
Pszczolka000
9 grudnia 2014, 03:22Dzięki i wzajemnie ;)
Ewelina1104
8 grudnia 2014, 00:07Wiesz co nie zlosc sie na mnie ale musze cos powiedziec bo cos jest nie tak. W pierwszym Twoim wpisie z marca pisalas ze chcesz schudnac bo miiedzy innymi chcesz wyjsc w bikini bez wstydu na plaze a teraz twierdzisz ze ty sie akceptujesz i czujesz sie dobrze... Powiem tobie ze jestes bardzo ladna dziewczyna ale naparwde powinnas przemyslec dlaczego chcesz sie odchudzac i czy naparwde dobrze sie czujesz w swoim ciele. Wydaje mi sie ze ńie ma na vitali zadnej kobiety ktora akceptuje swoje kilogramy bo mysle ze gdyby tak bylo to poprostu by ten portal nie powstal :) nie biez tego do siebie tylko poprostu czytalam twoje posty od poczatku i tak mi sie to nie do konca zgadza :) ps fajnie sie ciebie czyta
Pszczolka000
9 grudnia 2014, 03:21W żadnym wypadku nie jestem na Ciebie zła. Jeśli chodzi o ten wpis z marca, to najwidoczniej musiał być czas, kiedy miałam doła i czas niskiej samooceny. Czasem mam takie etapy, że chciałabym wszystko zmienić, nic mi się nie podoba w moim życiu i to nie tylko na płaszczyźnie wagowej ;) trwa to około 2 tygodnie i tak właśnie wtedy myślę. Generalnie nie twierdzę też, że jestem zajebistą modelką, bo wiem, że jestem otyła i mam otyłość skupiającą się w dużej mierze na brzuchu, ale jestem także świadoma tego, że mam też pewne rzeczy, które są naprawdę fajne (czyli cała reszta ;)). W moim pamiętniku znajdziesz wpis na temat mojego pierwszego kryzysu i w nim też jest moja historia i opisane dlaczego się odchudzam ;) Ja nie zastanawiałam się dlaczego chcę się odchudzać, tylko traktuję odchudzanie jako pierwsze, niezbędny etap do osiągnięcia celu. ;) Cieszę się, że podoba Ci się mój styl pisania ;) Buziaki ;)
andy28
8 grudnia 2014, 00:02Przeczytałem opis ale filmu oglądać nie zamierzam ;) Waga to jedno ale podejście do samego siebie to więcej jak waga i wygląd... Trzeba siebie polubić i zazdroszczę tym, którzy to potrafią bo ja tez w swoim życiu byłem fit nawet chwile miałem kaloryfer na brzuchu i jakoś nie czułem się lepiej ... Pozdr
Pszczolka000
9 grudnia 2014, 03:12No właśnie, wszystko zależy od osobowości ;) pozdrawiam ;)
Pszczolka000
9 grudnia 2014, 03:12Komentarz został usunięty
tluscioszkowaania
7 grudnia 2014, 20:52oglądałam to, on poniekąd sie dowiedział co to znaczy.. bo istnieje coś takiego jak pamięć mięśniowa.. dużo łatwiej mu było wrócić do wagi, niż osobie która miała małą styczność z ćwiczeniami ;)
Pszczolka000
7 grudnia 2014, 21:38No tak ;)
renia2014
7 grudnia 2014, 19:19obejrzę jak będę miała chwilę:)
Pszczolka000
7 grudnia 2014, 21:37Polecam ;)
drlifestyle
7 grudnia 2014, 15:29Nie mów, że czujesz się dobrze nosząc ze sobą codziennie dodatkowe 30 kilogramów. Wejście na 4 piętro na pewno jest sporym wysiłkiem, jak wiele innych czynności, które dla osoby z prawidłowym BMI nie stanowią problemu.
Pszczolka000
7 grudnia 2014, 17:31Wejście na 4 piętro jest dla mnie wysiłkiem, ale na tyle małym, że mam po prostu lekką zadyszkę. Nie mówię, że to dobrze, ale generalnie czuję się dobrze, bo nie latam po schodach na 4 piętro codziennie po kilka razy. Nie mam kondycji i dlatego mam zadyszkę, a czuję się dobrze, bo nie znam życia beż nadwagi. Na pewno jak zrzucę te zbędne kilogramy, to będzie mi łatwiej i lżej, ale teraz kiedy po 21 latach życia z nadwagą jestem do niej na tyle przyzwyczajona, że mi po prostu nie przeszkadza i czuję się z nią dobrze. Mam jednak inny cel, którego pierwszym etapem jest schudnięcie i zmienienie trybu życia na zdrowy.