PADAM!
śniadanie: serek wiejski+2 suchary+ inka= 300 kcal
II śniadanie= jabłko= 50 kcal
obiad: łosoś z sałatą= 250 kcal
podwieczorek:kawa+otręby+jabłko+2 ogórki kiszone= 180 kcal
Razem: 800 kcal
Do ćwiczeń dziś zaliczę 3 godzinne sprzątanie szafy z dokumentami i podróż do sklepów w tej przecudownej pogodzie. Lepsze niż siłownia....
A tak serio, to ćwiczenia przekładam na jutro rano.
W tej chwili nawet konsumowanie kości przez mojego psa wydaję się być bardzo interesującym i godnym uwagi zajęciem.
W tej chwili nawet konsumowanie kości przez mojego psa wydaję się być bardzo interesującym i godnym uwagi zajęciem.
Oczy mi się zamykają.
A jeszcze testy przede mną..
A jeszcze testy przede mną..
Mało jedzenia. Nie było jakoś czasu. I może nawet chęci na kolejny, zdrowy dzień.
Zwiedzanie działu ze słodyczami nie było dobrym pomysłem. Tylko się wkurzałam na chude dziewczyny, które żrą i nie tyją.
Bo niby co.! Mam być na diecie do końca życia, żeby nigdy nie przytyć?! :/
*
Znów mi się śniło, że pochłaniam coś niedozwolonego. Tylko zamiast jak zwykle obudzić się z ulgą, że to tylko sen, obudziłam się ze złością, że nie może być to prawdą.
.
Zechija
20 marca 2013, 17:28uwielbiam kruche ciasteczka
lustigpaula
19 marca 2013, 22:21ojj ciastka, nie mogę na nie patrzec ;d!
marysiaZsadu1989
19 marca 2013, 21:51haha ja tez mam takie sny! :d bez kitu! :D hehe pozdrawiam :)))
Julia551
19 marca 2013, 21:24o rzesz w pyte-zjadłabym takie ciachaaa ahhh!Ci co jedzą i nie tyją mają dobrze-ehhh życie jesy niesprawiedliwe;/
haveheart
19 marca 2013, 21:22MAM TAKIE SAME SNY !!