Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Żyję


.
  • imbranata83

    imbranata83

    25 czerwca 2010, 12:44

    Jedź z nim - skorzystaj z tej wspaniałej okazji!!! Zrób to dla siebie i córeczki - ona też zasługuje na wspaniałe wakacje :) No i lepiej się poznacie.

  • lmatejko67

    lmatejko67

    19 czerwca 2010, 20:05

    tak trzymaj, co do wakacji tyo porozmawiaj szczerze z Tomkiem i powiedz o twoich obawach, Grunt to szczerosc. Pozdrawiam

  • tusiaczekkk22

    tusiaczekkk22

    19 czerwca 2010, 19:17

    rozumiem ze Ci glupio, mi tez by bylo na Twoim miejscu ale to tylko dobrze o Tobie swiadczy, ze nie jestes materialistka, w jego oczach tym bardziej sie dowartosciowujesz :)) A on chce z Toba i Olivcia zalozyc rodzine... mu na was najbardziej zalezy i jestescie dla niego gwiazdkami z nieba i z kim ma spedzic wakacje jak nie z wami ??? :) Mam nadzieje ze sie zgodzisz, i fajnie spedzicie czas !:) a Narazie sie jeszze poucz, zobaczysz jaka bedziesz miec satysfakcje jak pieknie zaliczysz, i bedziesz szczesliwaaa ze hoho !! :):):) Buziaki Kochana nasza :*:*:*

  • sisiak

    sisiak

    19 czerwca 2010, 16:37

    od dawna czytam Twój pamiętnik, ale jakos nigdy nie miałam odwagi komentować, ale teraz stwierdziłam, że muszę :) Jedź i nie miej oporów, On chce spędzić czas z Tobą i Twoją córeczką, to jest piękne. Nie jest ważne kto płaci, ważne jest to, że będziecie mieli okazję razem wypocząć i świetnie sie bawić. Potraktuj to jako nagrodę od losu za wszystko co przeżyłaś :)

  • BEAGULEK

    BEAGULEK

    18 czerwca 2010, 23:30

    że trzeba z niego korzystać - a jak już jest ta osoba z która chce się być, z którą człowiek może góry przenosić to grzechem byłoby odmówić sobie i ukochanemu tej przyjemności...(Bądź szczęśliwa to i córeczka będzie szczęśliwa) ...Oj żeby więcej takich Tomków było..

  • marysia1581

    marysia1581

    18 czerwca 2010, 22:29

    ja tez mówię jedź... weź też swoją kasę żeby nie było że on wszystko kupuje...ale ale daj mu się rozpieszczać.... na pewno przeżyjecie piękne wspólne chwile...

  • feniks1982

    feniks1982

    18 czerwca 2010, 16:56

    Moze to wlasnie dobry znak.Potraktuj to nie jako forme "kupna" badz zazspanownia tylko inwestycji.On wydaje te pieniadze zeby zainwestowac we wspolny czas, wspolny relaks (do tego rodzinny, wlaczajac twoja coreczke) Chce Was lepiej poznac a moze wlasnie juz zaczac "wspolna historie" (milo bedzie Wam w przyszlosci wspominac te pierwsze wakacje).Popieram mysl, ze w trakcie podrozy (wakacji) ludzie lepiej sie poznaja.Uslyszlalam kiedys nastepujace zdanie; "Jezeli dwoje ludzi potrafi razem bezstresowo/bezkonfliktowo podrozowac to beda tez w stanie razem bezstresowo mieszkac.Moje doswiadczenie popiera ja w 100%.P.S- moj niegdys chlopak (teraz juz maz) rowniez dopomogl mi finansowo w pewnej ciezkiej sytuacji (chociaz stawialam opor).Tez nie zanlismy sie az tak dlugo. Wytlumaczyl mi on juz znacznie pozniej iz zrobil to gdyz wiedzial ,ze pozostanie ze mna (tj przy mnie) i krok ten byl inwestycja w nasza wspolna przszlosc;-) Pomysl wiec jeszcze o tych wakacjach ;-)

  • elise1

    elise1

    18 czerwca 2010, 11:45

    zrób to dla siebie Tomka i Oliwki!!!!!!!!!

  • JuStQa1404

    JuStQa1404

    18 czerwca 2010, 10:28

    Pomyśl ze strony Tomka... Ma do wyboru wakacje z Tobą i Oliwcią albo sam...Kasa nie jest najważniejsza jedni mają jej więcej inni mniej... ważne żeby się dobrze bawić, a to kto płaci nie ma znaczenia:) Na takim wyjeździe lepiej się poznacie i bardziej zbliżycie do siebie...Sama się niezręcznie czuję jak facet ma za mnie za coś płacić i wolę się dzielić kosztami ale jak moje fundusze nie starczają na przyjemności to staram się dojść do jakiegoś kompromisu np chłopak płaci za podróż i noclegi ja zajmuje się jedzonkiem:) Odpoczynek Ci się należy więc korzystaj z życia:) Pozdrawiam:)

  • malina07

    malina07

    18 czerwca 2010, 10:23

    Z moim obecnym mezem znalismy sie 3 miesiace.Nie bylo mnie stac na wakacje-nawet w Polsce.Zabral mnie na Teneryfe.Tam dopiero sie zlamalam i zakochalam sie.Jedz,szkoda zycia.

  • agutka6

    agutka6

    18 czerwca 2010, 10:15

    jedz!!! ja bylam kiedys w podobnej sytuacji-moj maz-wtedy ledwo sie znalismy zabral mnie do Paryza i tez mialam dylematy bo mnie stac za groma na to wtedy nie bylo,ale stwierdzilam,albo wtedy albo nigdy. I cale szczescie, ze pojechalam-od tego czasu jestemy razem-9 lat juz :) Dla faceta to najwieksza przyjemnosc moc zabrac dokads kobiete , ktora lubi/kocha;), i oni absolutnie nie odbieraja tego na zasadzie, ze Ty mialabys byc jego utrzymanka czy cos w tym stylu!!!!! Dla niego to jeszcze polechtanie meskiej dumy: rycerskosc sie odzywa;)Takze nie zastanawiaj sie tylko jedz!!1bedzie pieknie!!!!wszyscy bedziecie szczesliwi!!

  • Biedroneczka19811

    Biedroneczka19811

    18 czerwca 2010, 09:46

    kochana jedź i nie oglądaj się za siebie :)Korzystaj z zycia:)

  • Urszula531

    Urszula531

    18 czerwca 2010, 08:16

    ale, jeżeli czujesz się niezręcznnie pod względem fionansowym, to może zaproponuj coś taniego? np biwak, namiot, jezioro? W każdym bądź razie, jedź i bawcie się dobrze! Pees: ile Wy się znacuie? no mało, ale ja znałam mojego P tyle co ty, i z nim wyjechałam, a po zaledwie kilku mies razem, postanowiliśmy wspólnie zamieszkać. i do dtzisiaj razem, już jkilka lat,,, nie ważne ile się czasu znacie. Ważne, JAK się znacie! Miłej zabawy :*

  • aneta65

    aneta65

    18 czerwca 2010, 08:14

    Może i fajny gest ale ja bym nie chciała żeby facet za wszystko płacił głupio bym się czuła.Potem nie daj Boże coś się nie ułoży to może wygadać nie znam Tego Pana ale już nieraz się przekonałam na własnej skórze ja zawsze liczę na siebie.Pozdrawiam.

  • serdelek86

    serdelek86

    18 czerwca 2010, 08:09

    ...powinien choć troszeczkę rozpieszczać swoją damę, zabiegać o nią non stop, szanować i odciążać z niektórymi sprawami - żadna utrzymanka. Jedź nawet mi się nie wahaj!Myślę, że sama Twoja osoba jest dla mniego dużą przyjemnością. Z drugiej strony nic tylko pozazdrościć. Jedź i niczym nie martw się!

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    18 czerwca 2010, 08:04

    Aniu,jedź.To jest szansa na lepsze poznanie się,sprawdzenie się w nowej sytuacji.Pamiętaj,będzie wtedy ze sobą 24 godziny na dobę.A jeśli chodzi o koszty,to - oczywiście - jeśli możesz sobie na to pozwolić - zaproponuj np. częściowy zwrot kosztów.Powodzenia na końcówce sesji!!:*

  • iwoncita

    iwoncita

    18 czerwca 2010, 07:18

    jak nie pojedziesz to dostaniesz w pieprz:):):):)!!!!!!wiem co mówię!życie jest jedno i trzeba się nacieszyć:)nie patrz na te które pisząNIE JEDZ!a właśnie jedź!!!

  • KIRA1981

    KIRA1981

    18 czerwca 2010, 05:18

    Jako jedyna osoba po tylu pozytywnych komentarzach powiem tak. NIE jechalabym na Twoich miejscu, powod? Za krotko sie znacie a po drugie czulabym sie jak jakas utrzymanka, bardzo niezrecznie. W takiej sytuacji probowalalbym zorganizowac jakies fajnie "wakacje w miescie" tez sie da. Wypady do Zoo, pikniki etc.

  • anula197731

    anula197731

    18 czerwca 2010, 00:09

    Trzymam cały czas kciuki za Waszą znajomośc z Tomkiem i z całego serca Wam kibicuję. A na wakacje jedz kochana, należy Wam się !!!!!! Całuski !!!!!

  • joluniaa

    joluniaa

    18 czerwca 2010, 00:01

    tak jak inne pisza aniu ,nie daj sie namawiac sto razy,jedz z nim i z mala i odpoczywaj,a to ze nie masz na wszystko to jest nie wazne,bo mozesz troszke dolozyc na,zaplacic za obiad czy kolacje i tyle...a on przez to nie zbiednieje,taka jest prawda a moze przyjdzie czas ze ty bedziesz finansowo stala lepiej a teraz sie o nic nie martw,jedz i ciesz sie z zycia ,bo jest piekne w twoim wypadku,,,pozdarwiam z calgary

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.