Witam Dziewczynki, juz rzadziej tu zagladam,ale jakos tak z czasem krucho jak ladna pogoda. Dzis na przyklad poszlismy sobie do parku, nad rzeczke zlapac troche sloneczka. Zrelaksowalismy sie, zagryzajac grejpfruta :):):)
Potem w domku byla uczta pierogi ruskie + czerwona kapusta;)Potem herbatka z cytrynka ( 6 miesiecy bez) i sokiem malinowym i co mnie martwi 4 delicje i garsc herbatnikow:):)Slodko,ale jakos mnie to martwi,jakbym zrobila cos nie tak!!!!!Hm...
Waga przez dwa dni 65.1, dziś 64.9kg
spoko:) Chciałabym, by oscylowała raczej kolo 4 niz 5;):)
Jutro boje sie wejsc na wage,zobacyzmy.
Slodko mi teraz ach jak slodko;)
Jeszcze pewnie winko bedzie na trawienie:)
Buziaki
JustynaBrave
19 kwietnia 2011, 23:28to wiesz co zrobić, żeby zbić wagę z powrotem :) nie przejmuj się tak, świetnie Ci idzie. I korzystaj ze swojego sukcesu! :)))
kamilka0011
19 kwietnia 2011, 20:00heh winko na trawienie...a ja piwko na terawienie;)))
BMI37
19 kwietnia 2011, 19:41Tak mi się dobrze Ciebie czyta, mimo, że u mnie osobiście aktualnie dukan poszedł w las. Co nie oznacza ,że nie powrócę do niego gdy nadejdzie "moja" pora.A teraz ni z "gruchy" ni z "pietruchy": Poliamenko kochana, nigdy ,ale to nigdy nie kasuj pamiętnika, bo to najlepsza i do tego sprawdzona książka kucharska dukanowego jedzonka. Jeśli Ci się odejdzie na chwilkę ,czy dwie..to niech ten pamiętniczek trwa na Vitalii jako wspaniały "środek dopingujący" :):):):)
Truskalex
19 kwietnia 2011, 19:34Zazdroszcze! Też chce na spacer! A siedzę w domu i uczę się ;( echhh :P
nikusia85
19 kwietnia 2011, 19:34winko zlikwiduje te kaloriie i rpzetrzysci Cie eh;p