Witam Moje Kochane Dziewczynki:) Wiem,mialam wazyc sie rzadziej, co dwa tygodnie,ale dzis jakos tak mnie zarzucilo w kierunku wagi:) Balam sie jak pani od matematyki w technikum:)
Niepotrzebnie, niepotrzebnie;):):)
Moja kolezanka - waga zasluzyla na usciski i odkurzenie hahahaha
A ja od rana sprzatam, bo znajomi wpadna na kawe. Przygotowuje ciacho na bazie tego z kremem budyniowym,ale wymyslilam kilka dodatkow i pokaze wam jak skoncze:)
A dzis dzien warzywny, wiec sniadanko bylo nastepujace: pomidorki, cebulka z jogurcikiem-ach melodia dla podniebienia:) Prosta rzecz, zawsze uwielbialam,a tutuaj jakos sie zatracilam w kombinowaniu i wymyslaniu potraw, ze zapomnialam o prostej, pysznej potrwaie w normalnym zyciu nazwanej: pomidory ze smietana:) U mnie z jogurtem rzecz jasna 0,3%:):):)Nie zmienia to faktu,iz sniadanie bylo wspaniale;)
Buziaki
A zdjecia ciacha- a'la tort z konfitura z dyni,kremem budyniowym i polewa czekoladowa;)
Smacznego:) Przepis u mnie w pamietniku na konfiture z dyni, na polewe przy drozdzoweczkach ostatnich i na ciacho cappuccino :)
JustynaBrave
13 lutego 2011, 13:33Ci ta waga leci :) tylko gratulować i przykład brać! :)
wiewiorka.agnieszka
13 lutego 2011, 13:13i gonię, dogonić nie mogę :) zwolnij troszkę ;)
Dadi27
13 lutego 2011, 11:36super :0 gratuluje spadku :dd