Dziewczynki Moje Drogie i Kochane,
dziś jakoś tak mnie waga zawołała, mrugnęła do mnie okiem i zawołała: "Chodź, nie boj się, nie pożałujesz". Otworzyłam oczy, wstałam, poszłam
siusiu i na wagę. A tam Moje Drogie:
równiutkie 70kg ,
zatem moje rozczarowanie z poniedziałku zamieniło się niemal w EUFORIE;):):)
Trudno, żeby nie jak - 800 w dwa dni:):):)
Ale,ale, to wszystko pewnie za sprawa wczorajszej wizyty w toalecie:)hahahaha Nie żebym długo nie była,ale sama nie wiem czemu przypisać ten spadek, jakby nie było powalający:)
Cieszy mnie to bardzo, bo jest szansa na 6 z przodu w poniedziałek:)
R, już znacznie lepiej:):):):):)Zostaje jednak w domu do piątku:) Niech wyleży się i wygrzeje. Właściwie to chyba nigdy nie był jeszcze na zwolnieniu:)
Ja dziś już idę do pracki:)
Pozdrawiam Was mocno i życzę Wam miłego dnia:)
marta6054
12 stycznia 2011, 16:42Gratulacje!
JustynaBrave
12 stycznia 2011, 13:27Świetnie! Gratuluję i oczywiście zazdroszczę! :))
magpie101
12 stycznia 2011, 11:56Gratuluje i zycze kolejnego spadku!
dietadiabetyczki
12 stycznia 2011, 10:40ja mam od 2 dni 101,6 :( eh i ni chu chu w dół
justynaDD
12 stycznia 2011, 10:27gratuluje i zazdroszcze...KIEDY JA TAK BĘDĘ MNIAŁA miłego dnia
ilona761976
12 stycznia 2011, 10:09też chcę 70.... powodzenia ;-)
migotka69
12 stycznia 2011, 10:05niezły spadek! powodzenia w dalszej walce!