Kochane Moje Dziewczynki:)
Dziekuje Wam bardzo, bardzo serdecznie za wszstkie Wasze wspaniale komentarze i slowa wsparcia:) Naprawde utwierdzilyscie mnie w przekonaniu,ze wszystko ok i nalezy czekac. Czekam zatem:):):)
Nie, nie kochane nie mam zadnych pomyslow o poddawaniu sie, nic z tych rzeczy.
U nas w domu szpital. R ma grype. Posluchajcie tej historii. W sobote,kiedy skoncyzlismy zajecia w szkole R,juz zle wygladal, czul sie fatalnie juz ze dwa dni,ale praca itd.W sobote zatem pojechalismy na emergency i szybciutko zostalismy przyjeci,ale Pani zbadala R wnikliwie i powiedziala,ze:
NIC MU NIE JEST I NIECH BIERZE MIOD Z CYTRYNA no i oczywiscie PARACETAMOL!!!!!!
BYLISMY wsciekli i bezsilni. Cala sobota i niedziela zmarnowane bez lekartsw tylko sie pogarszalo. W poniedzialek rano zadzownilam do pzrychodni i szybciutko zalatwilam wizyte. Pani Doktor dala mu antybiotyk z penicylina i kazala zostac w domu, lezec w lozku!!!!!Juz po jednym dniu brania tego czul sie lepiej. Naprawde brak slow na NHS-MASAKRA,jak sie nie ma szczescia to i mozna ducha wyzionąć.
Wczoraj zostalam z nim w domu;) Juz jest lepiej:)
A dietkowo wszytsko w porzadku:)
Buziaki
Kochane moje WSPARCIE
M*I*L*E*G*0* D*N*I*A
Wam życzę;):):)
astra11979
12 stycznia 2011, 08:12Zdrowia dla R i miłego dnia!!! NHS - szkoda słów!!!
JustynaBrave
11 stycznia 2011, 15:17że wszędzie służba zdrowia jest godna...pożałowania! Byleby się pozbyć pacjentów :/