Wlasnei koncze pic kawe z kostka cukru - dieta kopnhadzka, dzien pierwszy.Nienawidze slodkiej kawy,ale co tam. Dzis na lunch mam dwa jaja ze szpinakiem i pomidor,wiec spoko na kolacje befsztyk i salata,zdaje sie masa jedzenia;):)
Mysle by powiesic sobie w kuchni dzinsy rozmiar 12, w ktore kiedys wchodzilam.ledwo a teraz bym chciala by w styczniu byly na mnie za duze.
Piekne plany zobacyzmy co wyjdzie.
graszka1972
16 stycznia 2011, 19:56Piękne plany i do tego zrealizowane.Pozdrawiam
TheCinderella
26 września 2010, 14:22też jestem na kopenhaskiej, dziś 5 dzień, trzymam kciuki i będę do Ciebie zaglądać
Poliamena
26 września 2010, 13:20Wiem,ze roznie to bywa, moja siostra nie mogla przebolec szpinaku, no po prostu nie dala rady tego przelknac - reakcje wymiotne. Ja mieso robie na parze. Ja do tej diety podhcodze bardzo restrykcyjnie, zero przypraw, wszystko na parze,albo gotowane. Ja juz bylam na niej 2 razy raz stracilam 8kg, raz 7. Nie wiem czasem pisza,ze i mozna 20 stracic, byloby super,ale nie wierze w to. 5oo kalorii nie za malo?Jak sie po tym czujesz? Dieta Kopenhadzka jest dla mnei dobra,bo jestem najedzona,ale na pewno nie ejst smaczna. Najwazniejsze,ze zawsze po niej dlugo utrzymuje dobra wage,dopoki znowu nie zachce mi sie czegos slodkiego...heheheh Mam nadzieje,ze tym razem nie powroce do slodyczy bardzo dlugo.Wzorem do nasladowania dla mnie jest moja mama- nie jadla slodyczy ponad 20 lat!!!!!heheheheh Dobra ide gotowac jaja i szpinak na lunch:0
eeweeeliinya
26 września 2010, 13:16tez mam 20 kg do zrzucenia
ShinobiCzes
26 września 2010, 11:51No to trzymam kciuki :D POWODZENIA w wytrwaniu w postanowieniach !!