Jutro moj kolejny dzień ważenia....boje się cholernie
No ale co ma być to będzie
Moja motywacja jest ogromna ale przychodzi weekend i dupa
Mąż mnie nie wspiera
Kusi wiecznie jakimiś pysznościami a to lody a to pizza a to kebab lub wymyśli na obiad coś lubię dawno nie jadłam i mam meeega ochotę
A ja głupia pipa wpadam w pułapkę i wymiękam
NIECH MNIE KTOŚ KOPNIE PORZADNIE W TYŁEK I PRZYWRÓCI NA ZIEMIĘ !!!
Jutro piątek i OBIECUJĘ że nie wymiękne
Ale dziękuję wam za miłe słowa może nie za wiele z was komętuje ale zawsze mnie to podbudwuje i motywuje do dalszego działania
A bilans z wczoraj i dziś:
wczoraj
Ćwiczenia:
Orbitrek 15 min rano i 15 wieczorem
Jillian level 2 dzień 3 zaliczony
Mel B pośladki i brzuch
Motylek niezaliczyłam
Brzuszki 100
Zielona herbata zaliczone
Woda 1,5 l
dziś
Ćwiczenia:
Orbitrek 15 min rano i 20 wieczorem
Jillian level 2 dzień 4 zaliczony
Mel B pośladki
Motylek 50 na nogi
Brzuszki 100
Zielona herbata zaliczone
Woda 1,5 l
YvonneS
15 marca 2013, 05:30Ważne, że w tygodniu się trzymasz :)
fantasia1983
14 marca 2013, 23:17Przepiękne cwiczysz! Przy takiej dawce ćwiczeń (byle regularnie)małe grzeszki nie straszne, a podobno rozkręcają metabolizm... Trzymam kciuki za jutrzejsze wazenie! Niech "pośladki" mel b będą z nami;-)
monikaszgs
14 marca 2013, 21:32Przy tylu cwiczeniach co wykonujesz to male wpadeczki nie zaszkodza. Aktywnosc super. Trzymaj tak dalej:)
Suzanahh
14 marca 2013, 20:46Polcia ja też jestem mama i borykam się z kilogramami po ciąży...Ale zawzięłam się w końcu! Będę Ci kibicować:) Mam do Ciebie pytanie bo właśnie ostatnimi dniami zastanawiam sie nad wprowadzeniem ćwiczeń Mel B...Czy są one skuteczne? Ostatnio panuje szał na Chodakowską, ale ona mnie coś nie przekonuje. Zajrzyj czasem do mnie, też potrzebuje wsparcia i motywacji:)