Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsza waga


Yes! Yes! Yes we can! I can! 

Dzisiejszy poranek mimo choróbska, które rozkłada mnie z minuty na minutę, był szczęśliwy. Jak zobaczyłam wagę, szybko się obudziłam. Trzy razy na nią stawałam, czy aby na pewno nie robi mnie w konia. -1,9 kg?! No way! To mi się podoba. Faktem jest, dostałam okres, wszystko popuściło. Ale mimo wszystko czuję się "lżej". Od jakiegoś czasu doskwierały mi bule brzucha, ogromne wzdęcia. Nie ma, zniknęło! W tydzień? Świetnie, to co będzie jak znów osiągnę cel? Będę latać z tej lekkości? :D

Byle tak dalej, może nie w takich ilościach, bo to niezdrowe. Ale idziemy w dobrą stronę. Oby tylko choroba nie rozłożyła mnie na amen, chociaż dobrze jej to idzie od 3 dni... Powoli konam.

Miłego weekendu wszystkim życzę, i samych sukcesów! (zakochany)

P.S. Chodzą za mną lody. No nie byle jakie, tradycyjne, nie sklepowe... Czyż nie wyglądają apetycznie?! Poniżej wersja z brownie, ale są też z samymi owocami (slina)

  • margarettttttttt

    margarettttttttt

    2 lutego 2018, 17:17

    witaj moja droga, co dobrego u Ciebie?! hello, długo Cię tu nie było! :D

  • bialapapryka

    bialapapryka

    19 stycznia 2018, 18:07

    Świetny spadek! Gratulacje i powodzenia w dalszej walce ;)

  • ChloeChic

    ChloeChic

    19 stycznia 2018, 12:06

    Gratulacje, taki spadek cieszy :) A Lody smakowite, mniam ;)

  • Nesiak

    Nesiak

    19 stycznia 2018, 10:32

    Gratuluje kochana! :) Oby tak dalej. Zdrowiej :)

    • polate

      polate

      19 stycznia 2018, 10:43

      Dziękuję :)

  • Anika.31

    Anika.31

    19 stycznia 2018, 10:31

    Piękny spadek:) Gratuluję! :))

    • polate

      polate

      19 stycznia 2018, 10:43

      Dziękuję :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.