gdzie jesteś??? 😥 Dzisiaj u mnie trzeci dzień z rzędu szaro, buro, zimno i ponuro. Pogoda i nastój depresyjny kompletnie. Do moich lęków doszedł nowy i trudno nad nim zapanować - boję się tej światowej sytuacji. Nie mogę słuchać i myśleć o cierpieniu niewinnych ludzi i zwierząt, rzuconych w tryby okrutnej wojny. Jako osobę wysoko wrażliwą boli mnie to wręcz fizycznie. Nie oglądam telewizji, słucham tylko radia, przeglądam Internet, ale złe wiadomości zalewają człowieka. Staram się uciekać w świat książek lub zająć głowę jakimiś lżejszymi przemyśleniami, ale łatwo nie jest. Zabieram się do tego wpisu już od tygodnia i dzisiaj pomyślałam, że może to być właśnie forma autoterapii. Próbuję więc...
Waga od ostatniego wpisu ładnie spadała, ale tłusty czwartek i ostatkowy weekend zahamował pozytywne trendy - ciasto, pizza, wino i inne "wyuzdane" przyjemności musiałam odrabiać w tym tygodniu. Na szczęście ogólna tendencja jest spadkowa i cyferki na szklanej pokazują już wagę paskową. Zdrowotnie służy mi jedzenie w oknie i z minimalną ilością węglowodanów. Po porannej kawie bez dodatków nie czuję głodu do 13-14. Największy, solidny posiłek zjadam między 17 a 18. Oczywiście wszystko co jem jest low fodmap. Kalorii raczej nie liczę, wpisuję produkty w fitatu żeby mieć kontrolę nad węglami. Aplikacja wyliczyła mi zapotrzebowanie na 1900 kcal i raczej tej liczby nie przekraczam. Staram się dużo chodzić i codziennie maszeruję około 6 km. Ale wczorajszy dzień spisałam pod tym względem na straty - praktycznie cały przeleżałam na kanapie pod kocykiem 🤪 - cóż, bywa i tak. Tak jak radzą bracia Rodzeń, kupiłam sobie magnez, potas i witaminę D. Łykam dzielnie chociaż okazało się, że tabletki są w rozmiarze XXL i trudne do przełknięcia 😉.
Oby ten tydzień przyniósł jakieś pozytywne rozstrzygnięcia, dał ludziom chociaż trochę spokoju i nadziei - czego sobie i wszystkim życzę 💔
CzarnaAgaa
9 marca 2022, 14:05Będzie dobrze ...musi być Ja też sobie chwalę niskie węgle i okno...Pozdrawiam serdecznie 🤗
eszaa
7 marca 2022, 05:27kurcze, tak bym chciała nauczyc sie pic kawe bez dodatków... A słoneczko wyjdzie. moze sie chwilowo obraziło na ten okrutny swiat
Pola789
7 marca 2022, 19:23Mocną kawę bez cukru piję rano tak na przebudzenie, szału smakowego nie ma ale to kwestia przyzwyczajenia. Gorzej było jak po wycięciu woreczka przez ponad dwa miesiące całkowicie musiałam z niej zrezygnować. U braci Rodzeń słyszałam o porannej kawie ze śmietanką 30% ale na pewno bez cukru. A z tym popapranym światem masz rację
eszaa
8 marca 2022, 05:46ale śmietanka przerywa post, a mi chodzi o to żeby trwał mimo kawy