Może nie całkowita porażka z dietą bo nie nażarłam sie wszyskiego no ale inaczej wyobrazalam sobie moj jadłospis na dzis. Nie wiem dlaczego mi tak ciezko odmowic czegoś co przygotuje mama i smacznie wyglada oczywiscie zdaza mi sie ale dzis na obiad było spaghetti z piersia kurczaka i warzywami no i niestety skusiłam sie. A teraz mam wyrzuty kurde.
Choć staram siepocieszyc tym ze nie poleciało wszystko co miałam pod reka, a jakoś wspolnymi siłami z mama bo mnie pilnowała troche - udało mi sie jakoś przezyc ten dzień. No nie najlepiej ale mogło gorzej w sumie sie skończyc.
Tak wiec :
ŚNIADANIE
owsianka z jogurtem i paluszki o smaku cebulki ok. 100g
OBIAD
2 kromki chleba razowego i udko pieczone + smazony makaron spaghetti
po chińsku
KOLACJA
1/3 lodów algida, 3 łyżki dżemu i activia
owsianka z jogurtem i paluszki o smaku cebulki ok. 100g
OBIAD
2 kromki chleba razowego i udko pieczone + smazony makaron spaghetti
po chińsku
KOLACJA
1/3 lodów algida, 3 łyżki dżemu i activia
Ech lipnie to moje menu wyglada coś . Tak to ja nie schudnę !!!
EDIT: biarąc przykład z jednej mojej ulubionej Vitalijki zrobiłam parę
ćwiczeń wieczorem :
50 nożyc
100 półbrzuszków
100 brzuszków skośnych
gucio.
2 maja 2012, 13:12Ciesz się, że masz taką mamę co Cię pilnuję :) U mnie jest odwrotnie - zmuszają mnie do jedzenia ;/ ech...
znajoma1996
1 maja 2012, 22:16tylko 3 posilki? :)