Zachciało mi się chwalić dietą i mam nauczkę jestem zła
po rannym ważeniu !
KURDE co za cholerna waga uparta natrętna złośliwa ... !!!
No jakże inaczej poranne ważenie - 66 kg i za nic do dołu po
chyba 10 razach stawania na wadze a po kilku próbach jeszcze wiecej .
Jestem zła, dieta bez wpadek ładnie a waga co ? Ma to gdzieś zachciało
mi się wczoraj tak pieknie zachwalać to dziś po złości niech ma.
MENU:
ŚNIADANIE : 3 kromki chleba pełnoziarnistego żytniego, margaryna
delma i ogórek zielony - 300 kcal
OBIAD : makaron razowy pełnoziarnisty (100g) z sosem - 358 kcal
PODWIECZOREK : jogurt naturalny danone(180g) z twarogiem chudym
(50g) i musli (6łyżek), activia owocowa - 391 kcal
ŁĄCZNIE 1051 KCAL
PŁYNY: sok marchwiowy, herbata Ice Tea, herbatki, woda z sokiem
TuSiA09876
6 marca 2012, 20:20moja też ostatnio przeciwko mnie, ale my jesteśmy silniejsze niż te głupie wagi! ;)
witchdoctor
6 marca 2012, 13:59Spokojnie i tak bywa, że waga przez kilka dni robi na złość, ale w końcu ustąpi. Jestem pewna, że jej udowodnisz - kto tu rządzi :) Pozdrawiam
vanessi
6 marca 2012, 13:51było krzyknąć na ta wagę to może by się przestraszyła i zmniejszyła ci wagę:)