No tak chyba postanowiła się ze mną pobawić. Bo po za tym że nie chce
spaść to jeszcze jak staje na wagę to raz mi pokażę ponad 66 nieraz równe
no i raz pofolgowała i pokazała 65,9. Ha ha bardzo zabawne ale ja nie chce
się bawić. Zrozum to głupia wago!
Jutro chce widzieć spadek !
Dziś ćwiczenia , orbitrek czeka tylko muszę po śniadanku zrobić
przerwę i do dzieła.
NO TO ORBITREK - 46 MIN I HULA HOP - 16 MIN. :)))
ŚNIADANIE : 3 kromki chleba żytniego pełnoziarnistego, margaryna delma
i pomidor - 306 kcal
OBIAD : marchew z groszkiem gotowana (400g) filet z mintaja
duszony (250g) z mizerią - 351 kcal
PODWIECZOREK : 3 wafle ryżowe, duże jabłko i activia wiśniowa
- 404 kcal
ŁĄCZNIE 1061 KCAL
PŁYNY: sok marchwiowy, herbatki, woda z sokiem
awredna
10 marca 2012, 13:04Tak patrzę i patrzę i nadziwić się nie mogę - naprawdę jesz w porządku i ćwiczysz też jak należy, bo wcale nie mało. Może ta waga się zepsuła?:> Mierzysz cm?
TuSiA09876
7 marca 2012, 21:46jak jutro nie spadnie wyrzuć ją do śmieci ;)