Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
NIC I NIKT MI NIE POMOZE



MUSZE SIE UPORAC SAMA Z TYM I PRZEMYSLEC TO CO ROBIE,
TO JAK JEM I CO JEM .... I WALCZYC Z KOMPULSAMI .......
JEST CIEZKO I JESZCZE TE MOJE STANY DEPRESYJNE ....

DZIS NARAZIE RADZE SOBIE NIE MAM TAKIEGO NAPADU
ALE CO SIE DZIWIC WCZORAJ TYLE SIE NAZARŁAM,
ZE DZIS JESZCZE ZAŁADEK WSZYSTKIEGO NIE STRAWIŁ ZAPEWNE
I DLATEGO NIE DOMAGA SIE WSZYSTKIEGO TAK BARDZO. ALE KOLEJNE DNI BEDA PEWNIE GORSZE, POSTARAM SIE WPROWADZIC WIECEJ ZROZNICOWANYCH POSIŁKÓW CHOC TO TEZ MOZE MNIE NIE UCHRONIC
OD TYCH PRZEKLETYCH KOMPULSOW.....

  • gosha.es

    gosha.es

    28 stycznia 2011, 21:48

    akurat przeżywam teraz identyczne załamanie. Od paru dni próbuję się opanować, ale nic mi nie wychodzi. Do tego oczywiście nastrój siada i wszystko powoli się wali. Ale codziennie powtarzam sobie, że jutro będzie inne. i wierzę w to że jak się w końcu ocknę, może jutro, to nie bedzie za późno. cholera musi się udać! trzeba nad tym zapanować w końcu to ttylko my same, nie? ehhh,,,, Trzymam za Ciebie kciuki, walcz Piękna i niech w końcu będzie dobrze!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.