Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie wierzę, że ważyłam 115 kg!


Cześć! Z 115 schudłam do 98,9 kg!  To jest jakieś 14% mojej masy. Niby niewiele, ale jak zmieniło się moje życie!
Za żadne skarby nie wróciłabym do dawnego trybu. 
Teraz widzę tą ogromną różnicę w jakości życia. Czyli jaką? 

1. Najważniejsze! Mam więcej energii, ale o ile więcej! Dawniej po 4 godzinach życia już musiałam iść na drzemkę lub pić mocną kawę. Opadałam z sił i produktywna byłam może do 5 godzin po wstaniu z łóżka. Robiłam bardzo niewiele, właściwie potrzebne minimum. 
Przez to nie starczało mi czasu dla samej siebie i chodziłam zflustrowana, a weekendy nadrabiałam to czego nie dałam rady zrobić w tygodniu. 
2. Spokój w głowie. Jak błogo i wspaniale. W końcu żyjesz bez wyrzutów sumienia, że nic nie robisz. Masz poczucie, że coś się dzieje, że działasz i już schudłaś na tyle, że widać zmiany. 
To dodaje skrzydeł, pomaga się zdystansować i na nowo wierzysz w siebie i swoje możliwości. 

Akurat 2 dni temu miałam taką sytuację. Idąc do hebe, jakiś chłopak za mną naśmiewał się z mojej sylwetki do młodej dziewczyny. Szli razem i gdy się automatycznie odwróciłam, on akurat patrząc na nią pokazywał - na mnie palcem. 
Dziewczyna była zawstydzona. Ja spojrzałam na niego z politowaniem i wiecie co? Nie dotknęło mnie to nawet w 1%. 
Mam przekonanie, że działam i osiągnęłam pewne sukcesy. Nikt nie jest w stanie mi tego zachwiać lub odebrać. 



3. Moje schudnięcie wpływa na wszystko. Na lepszy humor, na porządek w domu, na lepszą pracę, na dobre jakościowo i smaczne posiłki. Czuję, że odzyskuje kontrolę. 

4. Ładniej wyglądam. W końcu nadszedł ten moment w którym ludzie zauważają, że schudłam. Ostatnio szwagierka z mężem pytali o dietę i mówili, że zauważli duże zmiany w moim wyglądzie. Ludzie mówią, że zmieniła mi się twarz. 
Ja największe zmiany widzę w nogach i mniejszym brzuchu (hura). Zaczynam mieć lekko luzną skórę, ale tylko na przedramionach. Kupuję rozmiar 49, a nie 52 jak wcześniej. 
Lepiej wyglądam w każdym ubraniu. 
A za każdym razem gdy wkładam kurtkę zimową mam ogromnego banana na twarzy. Kupując ją pół roku temu, była lekko ciasnawa, przylegająca. Teraz mam sporo luzu i zapinam się bez problemu. 

5. Wróciła mi miesiączka. Póki co tylko 1 raz, czekam na kolejny miesiąc i sama jestem ciekawa co będzie. 

No i 6. To dziwnie.. Wcześniej tego nie zauważałam. Jednak teraz nie mogę doczekać się jutra. Następny dzień mnie ekscytuje. Planuje sobie z przyjemnością co będę robiła. To takie miłe. 

Patrząc na to wszystko teraz to zdaję sobie sprawę, że wcześniej moje życie było bardzo smutne i trochę nie szczęśliwe. Nadal najlepsze jakie mogłam mieć na temten moment... Jednak nie spodziewałam się, że aż tyle się zmieni. 

PS: Z efektów ubocznych to mam bardzo często zgagę. Właściwie po 3 z 5 posiłków. 

  • tara55

    tara55

    23 lutego 2023, 16:53

    Czy na fotkach to jesteś Ty.? Pozdrawiam

  • Sunniva89

    Sunniva89

    15 lutego 2023, 23:36

    pieknie sie to czyta <3 mam nadzieje że jak zejde do 98 tez bede czula różnicę... rozumiem że miesiączki nie miałaś dłuższy czas ?

    • Pleszkaa

      Pleszkaa

      17 lutego 2023, 12:53

      Tego Ci życzę z całego serca! Tak nie miałam miesiączki czasami i pół roku. Problemy z miesiączką pojawiły się już od nastoletnich lat i są one związane głównie z otyłością i PCOS. Za każdym razem jak chudłam to miesiączka wracała i stawała się regularniejsza. Tyle, że nigdy nie trwało to dłużej niż dwa miesiące, bo wtedy zazwyczaj się poddawałam.

  • PACZEK100

    PACZEK100

    15 lutego 2023, 17:13

    Fajnie że wróciła ci chęć do życia :) a jak w ogóle po takiej operacji z pracą? Można wrócić do pracy czy jakieś dłuższe l4?

    • Pleszkaa

      Pleszkaa

      17 lutego 2023, 12:56

      Hej! Niektórzy siedzą w domu nawet miesiąc. Zazwyczaj dostajesz L4 od lekarza na dwa tygodnie. Mnie po operacji pytał się i chciał dać na 3 tyg. Jednak nie było mi to potrzebne, bo prowadzę własną działalność. I tak nie pracowałam przez pierwsze 2 tygodnie, bo miałam bardzo mało siły i energii. Po miesiącu jest lepiej niż przed operacją. Tyle, że ja mam pracę z małą aktywnością fizyczną.

  • dorotka27k

    dorotka27k

    15 lutego 2023, 15:38

    wróciła Ci energia do życia i to jest najpiękniejsze;) życzę Ci jeszcze wielu sukcesów i tak pozytywnego podejścia do życia przez cały czas;) pozdrawiam

  • krolowamargot

    krolowamargot

    15 lutego 2023, 13:56

    Nie ma rozmiaru 49, jest 48. Ogólnie to gratuluję zmiany. Tylko wiesz, mam takie poczucie, że za wszystko w swoim życiu winiłaś wagę i teraz każdą zmianę na lepsze przypisujesz jej spadkowi. To tak nie działa.

    • Pleszkaa

      Pleszkaa

      17 lutego 2023, 12:56

      Nie winiłam i nie winię za wszystko wagę.

  • poszukujaca

    poszukujaca

    15 lutego 2023, 13:13

    Gratulacje!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.