Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już nie jestem niewolnicą jedzenia!


Jakie to jest piękne uczucie gdy nie myślisz o jedzeniu cały czas! W końcu czuje się i jestem wolna! 

Bardzo dużo się pozmieniało na ogromny plus.

Ale najpierw.. Jestem miesiąc po operacji bariatrycznej.
Jem już praktycznie wszystko i produkty stałe. 
Zazwyczaj jem ryby, warzywa, chude mięso, serki, kaszki, owoce, soki, sery, trochę makaronów i trochę pieczywa. 

Nie jem bo, nie chcę i jest odradzane: czekolady, słodyczy, chipsów i słonych przekąsek, napojów gazowanych, fastfoodów i wszystkiego co w panierce oraz tłuste. 

Co mi szkodzi teraz a wcześniej nie: Jajka, sosy, wołowina i trochę makarony. (makarony jeszcze testuje)

Pokusy nie zniknęły. Jak widzę reklamę KFC to mam ochotę na KFC. Zjadłabym dla przyjemności pizzę lub chamskiego schabowego. Jednak te pokusy nie są poparte głodem czy apetytem, więc unikam ich z łatwością i to jest piękne. 

Raz tylko odwaliłam. Byliśmy z moim na mieście i namówiłam go na chińczyznę. W domu zjadłam 2 małe kawałki panierowanego kurczaka i natychmiast pożałowałam. Spędziłam w toalecie godzinę i na samą myśl o takim kurczaku do tej pory zbiera mi się na wymioty. 
Nigdy więcej. 

W USA ludzie ważący nawet 90 kg robią sobie operacje bariatyczne. To norma. Ja niestety nie mam takiego płaskiego brzucha. 😛


Efekty ubczone? 
Nie ma. Przestraszyłam się tylko gdy rano w buzi miałam/mam krew od kilku dni. Dzwoniłam do mojego chirurga i był bardzo nie miły. Pokwpiewał i bagetelizował mój problem. Byłam w szoku, bo wcześniej był super miły, a przy tej rozmowie zachował się jak burak. 
Zaznaczył jednak, że to nie może mieć związku z operacją. 
Okazało się to prawdą, krw leci mi z dziąsła. Już zapisałam się do dentysty. Spotkanie po miesiącu z chirurgiem mam dzisiaj i szczerze? Już go nie lubię. :D

Dziś dzień ważę: 101,8 kg, centymetry poszły głównie z brzucha i ud. 
W końci waga ruszyła! Nic się nie działo przez ponad 2 tygodnie, zaczęłam świrować. 
No bo jem po 1000 kcal dziennie, a waga sobie wesoło stoi na 103 kilogramach. 
Na szczęście dziewczyny z grupy bariatrycznej mnie uspokoiły. Wrzuciłam na luz i teraz czekam na legendarne 99 kilogramów!! 

  • Berchen

    Berchen

    2 lutego 2023, 07:21

    swietnie ze nie masz problemow, lekarz moze mial ciezki dzien i skoro wiedzial ze to nie mozliwe to cos glupio powiedzial, skoro masz miec kontrole to staraj sie nei nakrecac na niego negatywnie. Powodzenia:) Zamiast fotek obcych pan moglabys pochwalic sie swoimi:)

  • ninka1956

    ninka1956

    1 lutego 2023, 22:34

    Trzymam kciuki

  • AniaChudnie31

    AniaChudnie31

    1 lutego 2023, 21:48

    Gratulacje 🎉🎊 piękny spadek

  • vertilee

    vertilee

    1 lutego 2023, 18:10

    Gratuluję! Przede wszystkim odwagi i determinacji do zmiany swojego życia na lepsze! Życzę Ci dalszych sukcesów :)

  • ognik1958

    ognik1958

    1 lutego 2023, 13:34

    Wiesz te amerykańskie zdjęcia wydają się być zamienione bo osoba której skóra brzuszka się rozciągnęła z waga 126 kg nie mogła by już po tak idealnie się skurczyć bez obwisłości nawet jak jest to młoda osoba nie ma cudów niestety no i nie pokazuje się jak długo waga ta się utrzymała a co do 1000 kcal dość ryzykowne bo organizm na takim poziomie wpada w panikę i kicha oby i nie q

  • lincia_7

    lincia_7

    1 lutego 2023, 11:57

    Świetnie Ci idzie. Trzymam kciuki za kolejne sukcesy 😀

  • PACZEK100

    PACZEK100

    1 lutego 2023, 11:36

    Trzymam kciuki za 99. Super ci idzie.

    • Pleszkaa

      Pleszkaa

      1 lutego 2023, 11:47

      Dziękuje za wsparcie! Ostatni raz 99 kg lub mniej ważyłam niemal 5 lat temu. Wtedy też wydawało mi się, że to koniec świata i więcej już się nie da.. :D Teraz liczba 99 na wadze to dla mnie święto i nie mogę się doczekać aż ją ujrzę.

  • poszukujaca

    poszukujaca

    1 lutego 2023, 11:20

    Może miał zły dzień ten chirurg? Dzięki za wpisy na temat operacji, po itd. Sama się nad tym zastanowiam od lat. Tym bardziej, że tutaj jest to za free plus ewentualne usunięcie skóry również.

    • Pleszkaa

      Pleszkaa

      1 lutego 2023, 11:43

      Polecam, mam więcej energii i motywacji, jak nigdy! No i w końcu głowa wolna od nałogowym myśleniu o jedzeniu i wieczny głód. Nie zależnie od tego co jadłam już po godzinie-dwóch robiłam się głodna. Dopiero teraz widzę jakie to było straszne i męczące.

  • Sunniva89

    Sunniva89

    1 lutego 2023, 11:18

    to musi być piękne uczucie już nie byc niewolnicą jedzenia , jako osoba uzalezniona od żarcia moge je sobie tylko wyobrazić. dobrze że ta krew to tylko zab a nie komplikacje po operacji

    • poszukujaca

      poszukujaca

      1 lutego 2023, 11:20

      Mam tka samo. Jestem uzależniona od jedzenia :(

    • Pleszkaa

      Pleszkaa

      1 lutego 2023, 11:45

      Trzymaj się kochana! Miałam to samo i myślałam, że po operacji to nie minie. A póki co jest cudownie. Muszę nastawiać sobie budziki na posiłki, bo inaczej bym je omijała. Nigdy nie jestem głodna i nie mam apetytu. To jest bardzo pomocne.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.