Mam juz dość gości, wiadomo jestem w ch-ż rzadko i każdy chce zobaczyć Małą, ale prawdę mówiąc potem mamy z Mamą rozwalony cały dzień ;/ Menu dziś średnie, a na pewno posiłki nieregularne ;/ Ale jutro mamy ambitny plan iść z Małą na basen :) moze być ciekawie, mam nadzieję, ze się uda! Dziś zrobiłam połowę killera, bo mała się zbudziła (wiedziałam, że tak będzie...) a teraz biedne jeszcze robić Callanetics to co dam radę i mi w miarę wychodzi :P
A jutro dalszy ciąg walki z Killerem i sprawdzenia się na ile dam rade! No i callanetics a jeśli nie bezie padać to chociaż ta 2 kilometrowa rundka marszobiegu, żeby ćwiczyć i być przygotowana na podbicie poznańskich ścieżek! :)
menu:
I śniadanie: 1 pomidor + 2 małe jajka + kromka chleba 7 zbóż + łyżka pesto
II śniadanie: kawa + 2 kostki ptasiego mleczka
III obiad: miseczka zupy jarzynowej
IV podwieczorek: krucha babeczka z łyżeczką dżemu i bitą śmietaną (za kare jakoś ni fortunnie złapałam talerz i 3 babeczki zleciały na mnie, więc jeansy do pranai potem)
V koloacja: porcja leczo (cukinia + papryka + cebula + przyprawy i łyżka koncentratu) + 2 kromki chleba 7 zbóż + 3 łyżki kukurydzy z puszki
Callanetics nadchodzę!
NigdyNieKochalam
14 kwietnia 2013, 21:32Z pewnością dasz radę. ;* ;)) Tak to już jest- malutka pewnie budzi popularność... ;)) ;* A jeszcze trochę i bedziesz sobie potrafiła tak rozplanować grafik, że problemu z ćwiczeniami na będziesz miała żadnego. ;* ;)) Trzymam kciuki. ;)
Madeleine90
14 kwietnia 2013, 19:54nie brakuje:) ja po prostu uwielbiam warzywa same w sobie:) szczerze mówiąc to nie przepadam za sosami do sałatek czy warzyw- bo lubię ich smak a sosy jednak go tłamszą:)
klauduniek
14 kwietnia 2013, 19:28re: haha na mrozie jeszcze nie miałam :P ale na pewno tak Cię ogrzał, że nie musiałaś mieć kurtki :D
kachagrubacha.wroclaw
14 kwietnia 2013, 02:18Jak tam killer ? ja jak zrobilam calego pierwszy raz to padlam i lezalam sobie na podlodze dopoki moj luby nie przyszedl i nie zwlekl mnie z dywanu na fotel :D
ZonaBatmana
13 kwietnia 2013, 18:52Hej nie było tak źle, a słodkościami się nie przejmuj, w końcu był dzień czekolady nie?:P ( o czym dowiedziałam się dzisiaj, ale co tam ;p ) a z tymi gośćmi to znaczy, że jakieś urodzinki miałaś? Jak tak to spóźnione wszystkiego najlepszego :* ;p
Kamila112
13 kwietnia 2013, 15:53Powodzenia i wszystkiego dobrego :)
monka252
13 kwietnia 2013, 13:49A no tak to z maluchami jest, że zaczniesz coś robić, a te jak na złość nagle się budzą;] Ale radzisz sobie dobrze!! :) Menu też b. dobre! Tak trzymaj! :)
PannaKatarzyna1994
13 kwietnia 2013, 11:32Powodzenia! :)
Madeleine90
13 kwietnia 2013, 09:30jak na dzień z gościami to menu i tak bardzo fajne:) na basenie spala się bardzo dużo kalorii więc warto się wybrać:)
klauduniek
13 kwietnia 2013, 00:15Kochana mam nadzieję, że Małej się basen spodoba :) aaa menu bardzo mi się podoba :)bużka :***
ambus
12 kwietnia 2013, 22:52ooo świetny plan;) Napisz nam koniecznie jak się Małej podobało;)
Immortals
12 kwietnia 2013, 22:06Mówiłam, że ogólnie tak dziewczyny pisały - że przy naprawdę dużej aktywności fizycznej (nie zrobienie 5 brzuszkow na krzyż) były zmęczone i bez energii. :) Właśnie ważne jest to, by po diecie dalej stosować się do zasad i regularnie jeść. :) Powodzenia w takim razie i trzymam kciuki. Również chcę w koncu zejść ponizej 70!:D
radomszczak
12 kwietnia 2013, 22:05A jak tak patrzę na to zdjęcie z sierpnia to mamy chyba dzieciaki w podobnym wieku :) I ja mam 73 kg, ale wyglądam o wiele gorzej (czyt. szerzej)... Jestem co prawda niższa, ale i tak dobrze wyglądałaś jak na taką wagę :)
walsieziomek
12 kwietnia 2013, 22:05powodzenia ;) zapraszam do mnie ;)
radomszczak
12 kwietnia 2013, 22:03Nie wiem ile ma mała, ale ja z moją poszłam na basen pierwszy raz jak miała chyba 5 miesięcy. Była w niebo wzięta, ale po godznie w wodzie była tak głodna i tak padnięta, że jak zjadła to jakby dziecka nie było :) Niestety mamy bardzo daleko basen, który jest przystosowany dla niemowąt i rzadko jeździmy... A co do mojego biegania to 20 minut mi się wydawało strasznie mało :P ale jakoś mnie podbudowałaś :)