Jestem na nią złą bo nagle wychodzi ze mam prawie 73 kg znów ;/ ja się pytam jak? ech niech ten tydzień się szybko kończy i do chodzieży jak najprędzej! Wczoraj menu było ładne ale doszedł jeszcze kawałek ciasta i muszę przyznać, że nie frytki ale 2 plasterki bekonu i 3 stripsy (polędwiczki) ech... no i ogólne warzywka, sałatę żarłam cały czas, chwała Bogu chociaż jeszcze przed snem zaliczyłam 20 minutowy marsz do domu :P
Więc dziś już mega grzecznie jest i będzie do końca dnia !
I Śniadanko: 4x paździerz + serek typu fromage + zielony ogórek + szczypiorek + 2 plastry camemberta
II śniadanie: herbata z bioactive + szklanka wody + 3 cukierki czekoladowe
III obiad: 1/2 frittata z 2 jajek ze szpinakiem i 1 średnim ziemniakiem + łyżka mąki (była pieczona w piekarniku) jako dodatki sałata lodowa i ogórek ( najzabawniejsze że jak wrzuciłam składniki w tabele-kalorii to wyszło, ze polowe kaloryczności daje 1 łyżka oliwy, której użyłam do pieczenia razem wyszło ok. 380kcal Połowe frittaty zjadłam na obiad, druga połowe zjem na kolacje, a jutro wrzucę może przepis :)
IV podwieczorek: 0,5l soku vega słoneczny ogród
V kolacja: 1/2 frittaty + sałata lodowa rozważam jeszcze zjedzenie colesława ;)
A wagę strzelam juz dziś focha i wejdę na nią dopiero w niedziele o !
klauduniek
3 kwietnia 2013, 23:11nie ma co się przejmować głupia wagą... jest była i będzie dla nas wredna :P trzymaj się kochana :*
ZonaBatmana
3 kwietnia 2013, 22:00Co się bd wagą przejmować? Ona jest zła, ja już straciłam do niej cierpliwość, wykrzyczałam jej w " twarz ", że nie prędzej jak za miesiąc bd ze sb rozmawiać, wcześniej nie ma mowy ;p
ZonaBatmana
3 kwietnia 2013, 22:00Co się bd wagą przejmować? Ona jest zła, ja już straciłam do niej cierpliwość, wykrzyczałam jej w " twarz ", że nie prędzej jak za miesiąc bd ze sb rozmawiać, wcześniej nie ma mowy ;p
Madeleine90
3 kwietnia 2013, 21:10odstaw wagę:) nie ma sensu się ciągle ważyć:)
fantasia1983
3 kwietnia 2013, 20:23Zatem wytrwałości w odwyku frytowym:) i oby kolejne ważenie było łaskawsze!
monka252
3 kwietnia 2013, 19:43No widzę, że większości waga szaleje, podobnie i mi. Ech już mam jej dość i mam nadzieje, że niedługo się coś zmieni na minus!! Tobie tego samego życzę, powodzenia!! :]
Shibutek
3 kwietnia 2013, 16:46Moja waga też szaleje a raczej stoi w miejscu jak zaklęta.
Dunkely
3 kwietnia 2013, 16:01dokładnie, za wszystko trzeba płacić, a co im szkodzi żeby można chociaż kolor tła było zmienić za darmo... ja dziś znów bardzo marnie dietowo, bo się obżeram waflami ryżowymi, no ale trudno!
laauraa
3 kwietnia 2013, 15:25waga czasami potrafi zaskoczyć! i pozytywnie i negatywnie niestety :/