Zrobilam to. Dodalam zdjecie sylwetki, na ktorym przede wszystkich moj tylek rzuca sie w oczy.. Dzis sie wazylam - 53,6 kg - czyli waga bez zmian. Jest mi wstyd, ze nic nie zlecialo. Ale czego ja sie spodziewalam, jak na treningu bylam tylko raz, a diety to moze sie tylko dwa dni trzymalam? No i oczywiscie slodycze..
Dzisiaj, jadac na trening, zastanawialam sie na czym polega moj problem. Dlaczego kilka razy wmiesiacu zaczynam na nowo, dlaczego moge wytrwac w tym wszystkim gora 4 dni? Dlaczego tak bardzo ciagnie mnie do slodyczy? Mysle, ze moim problemem jest stres. Nie akceptuje siebie. Chce znowu poczuc sie atrakcyjnie.
Mam tyle fajnych koszulek sportowych nadajacych sie na fitness. Ale oczywiscie sie w nie nie mieszcze. Mam 3 komplety fajnej bielizny nocnej, ktorej nie ubiore, bo czuje sie w niej jak klaun. Mam tyle koszulek na lato, ktore byly na mnie tak ciasne, ze przez caly okres letni lezaly w szafce..
Slodycze sa moja zmora. Dlatego postanowilam ich nie jesc do Swiat Bozego Narodzenia. Chcialabym juz teraz napisac, ze dzis jest moj pierwszy dzien bez slodyczy, ale nie moge tego zrobic, bo do sniadania zjadlam dwie czekoladki.
Ok, musze raz na zawsze sie ogarnac. Dieta ŻZ + MŻ + 3 razy w tyg trening. Moj trening sklada sie z dwoch czesci. Pierwza czescia jest 45-min trening interwalowy na biezni. Z tygodnia na tydzien bede zmniejszac czas marszu i szybkosc biegu. Druga czescia jest 10 minut na platformie wibracyjnej?? Czy jak to sie nazywa, wyczytalam, ze 3 razy w tyg po 10 minut moze dac fajne efekty. Jesli mialyscie stycznosc z takim urzadzeniem, to napiszcie prosze swoje doswiadczenia, czy byly jakies efekty, czy nie. Bylabym bardzo wdzeiczna :)
Renesamee
6 listopada 2012, 21:52Proponuję w ramach ćwiczeń np. stojąc przy garach spinać tyłek. I serie wyglądają tak: 10 razy po 3(liczysz do 3 rozluźniasz na 1 i znów) Później 10 x 5; 10x8;10x10. Fajnie pracuja mięśnie pośladków, pomaga rzeźbić, a 2 ćiwczonko to tak. Stajesz w rozkroku stopy rozchylone do 150 stopni, kolana ugięte do połowy i zaczynasz ruszać tyłkiem w przód i w tył taka kołyska napinając pośladki. To ćw. na uda i pośladki. Mam nadzieję że jasno napisałam.
Kolorcia
6 listopada 2012, 14:13całe szczęście, że tyłek nie jest wielki, bo gdyby był OBRZYDLIWY i WIELKI albo OBRZYDLIWIE WIELKI to byłaby to kompletna masakra
slim19
6 listopada 2012, 14:09doskonale Cię rozumiem !ale najważniejsze to nie poddawać się ! cwiczylam na platformie fajne ale ja musze sie ruszac :D