I kolejny dzień za mną :) Wczoraj sporo się działo, praktycznie jak wyszłam z domu o godzinie 8:15 to wróciłam po 19. Plus taki, że wszędzie gdzie mogłam przemieszczałam się rowerem, więc wyszło tego ponad 25km. Niby żadnym tempem, bo wiadomo jak się po mieście jeździ ale zawsze jakaś aktywność wpadła. Rano szybkie sprzątanie działki, potem obiad u rodziców i zakupy na kolejne dni. Miałam coś pogotować na dzisiaj i jutro ale taka dętka wróciłam, że skończyło się na gorącej kąpieli i dwu godzinnym leżakowaniu ;p Jedyne do czego się zebrałam to kompletne czyszczenie lodówki, bo trochę przeterminów jeszcze po urlopie zostało. Zapełniłam ją na nowo masą warzyw i owoców (1 szuflada to zdecydowanie za mało i się rozpełzły po całej lodówce:p). skyrów, chudą wędliną i mięsem. Zapasy porobione, więc już nie ma wymówek, że trzeba jakieś gotowce wcinać. Na dodatek ciotka podała ogormną cukinię z własnego ogródka, mam trochę więdnącą paprykę, więc dokupiłam bakłażana i dzisiaj po robocie będzie gotowany gar Ratatouille. A tak wyglądało wczorajsze jedzonko :)
- rano nie było ani czasu ani ochoty na jedzenie, więc pominełam śniadanie i pierwszy posiłek to obiad u rodziców. Mama pozytywnie zaskoczyła, bo nie było masła w ziemniakach ani tłuszczu przy przygotowywaniu mięsa. Nawet majonez był light :)
- wstapiłam do Rossmana i jakoś mnie naszła ochota na te ich "żelki". Mini opakowanie i mini kolorie bo 63 w takim pudełeczku :)
- pyszne jabłko Piros, bo czegoś się chciało, więc to była zdrowsze wyjście z sytuacji
- na kolację wpadły sokoliki "maczane w hummusie" (ok. 60g) i niestety chęć na słodkie wygrała i wpadły 3 Michałki. Wszystko jednak zmieściło się w założonym deficycie, więc nawet nie jest mi z tego powodu przykro :)
Życze Wszystkim miłego dnia i zmiatam do roboty :)
Trollik
17 września 2023, 17:5325 km to niezły dystans
joannaX1989
16 września 2023, 11:09Brawo. Tyle km to już jest coś a skoro lodówka zapełniona nie ma wymówek w sprawie diety więc krok bliżej do celu
PhoenixRising
16 września 2023, 14:43tak by się wydawało, a już wczoraj kusiły kupne pierogi bo szybkie i zupa gulaszowa się pojawiła znowu w Biedronce więc trzeba było kupić ;D
joannaX1989
16 września 2023, 15:03Raz na jakiś czas coś dobrego wliczyć w bilans kalori i nie zaszkodzi a głowie pomoże
Janzja
16 września 2023, 03:52O taki obiad to lubię jak na zdjęciu. Ślimaka boba zdarzyło mi się zjeść. Brawo za udany dzień :)
PhoenixRising
16 września 2023, 14:42ja mam co do tego boba mocno mieszane uczucia xD ale czasem wpadnie ;p Dzięki :)
Mirin
15 września 2023, 13:26Ćwierć setki rowerem - bardzo ładnie!
PhoenixRising
16 września 2023, 14:43Dzięki :) coś tam próbuje w wolnym czasie sobie działać :)