A WIĘC PO PROSTU MASAKRA Z
TA WAGA
DZISIAJ RANO POKAZALA AZ
117,6 KG!!!
WIEC PO PROSTU MASARYCZNIE
NIE WIEM DLACZEGO WAGA ZAMIASTZAMIAS
LECIEC W DOL TO JESZCZE ROSNIE
NIE WIEM CZYM JEST TO SPOWODOWANE
W CZERWCU JESTEM MA WESELU
A WIEC COŚ MUSZE Z TA WAGA ZROBIC
TYLKO CO???
JAK MAM TO ZROBIC ABY SIE
ZA SIEBIE WZIASC???
MOZE MI POMOZECIE VITALIJKI?
endorfinkaa
9 stycznia 2016, 18:11a co robisz?jakie działania stosujesz?
TooFati
9 stycznia 2016, 14:49Napisz mi co jesz, każdy posiłek i napój. Ja się teraz tydzień trzymałam diety i centymetry spadają jak powalone.
Efkakonewka
9 stycznia 2016, 14:42Zacznij od listy zakupów, zaplanuj posiłki na tydzień to jest jakiś plan. Jedz przede wszystkim, ćwiczenia przy takiej wadze są ważne, ale dieta i jej plan to ponad 70% sukcesu, nie możesz się oszukiwać!! Trzymam kciuki i nie poddawaj się, nie robisz tego dla tych ludzi z wesela, tylko dla siebie, zdrowia i przyszłości :)
alicjaja1
9 stycznia 2016, 14:04Paulina co Ci można powiedzieć...Od samego postanowienia o rozpoczęciu diety i obwieszczenia tego na Vitalii jeszcze nikt kilogramów nie stracił. Jesteś na tym portalu od 2007 masz więc dostęp do informacji na temat zdrowego odżywiania i diety. Wiem, że zrzucić wagę nie jest łatwo, ale mam wrażenie, że Ty mimo wielkich chęci nawet nie próbujesz. Wybacz jeśli się mylę, swoją ocenę opieram na Twoich powtarzalnych wpisach co kilka tygodni/miesięcy pod tytułem: zaczynam od nowa, biorę się za siebie, ruszam z dietą itp. Ile razy udało Ci się wytrwać na diecie dłużej niż miesiąc? Pytasz co robić.. Przede wszystkim musisz wytrwać w swoim postanowieniu zmiany, jak już się na tą zmianę zdecydujesz. Wpadki pewnie będą się zdarzać, ale to nie powód aby porzucać dietę. Może zacznij metodą małych kroków od odstawienia słodkiego i fast food na przykład?To już powinno pomóc. Jeśli jesteś gotowa na większe zmiany może dieta od dietetyka? Dieta vitalii? Nie korzystałam osobiście, ale sporo osób sobie chwali. Trzymam kciuki mocno za Ciebie, mam nadzieję, że dasz radę wytrwać w swoim postanowieniu i na weselu będziesz wyglądać tak jak sobie wymarzyłaś:)
snowflake_88
9 stycznia 2016, 14:21Też mnie takie podejście do diety dziwi. Najbardziej szokujące jest to, że najważniejsze jest dla ciebie żeby na weselu wyglądać dobrze. Nie zdajesz sobie sprawy, że masz otyłość III stopnia - skrajną i jesteś na dobrej drodze żeby nie dożyć do 40? W takiej sytuacji przejmowanie się w pierwszej kolejności tym jak się będzie wyglądać na weselu jest po prostu straszne.
eszaa
9 stycznia 2016, 14:02mż?