TO JEST STRASZNE NIC MI NIE WYCHODZI...
NIE UMIEM ZDROWO SIĘ ODŻYWIAĆ...
NIE UMIEM WYTRWAĆ W SWOIM POSTANOWIENIU...
NIE UMIEM NIE WIEM DLACZEGO...
NIE UMIEM WYTRWAĆ W SWOIM POSTANOWIENIU...
NIE UMIEM NIE WIEM DLACZEGO...
MOŻE DLATEGO ŻE U MNIE KAŻDY LUBI SOBIE POD JEŚĆ
NO I MNIE WTEDY TEŻ CIĄGNIE DO JEDZENIA!!!
NO I MNIE WTEDY TEŻ CIĄGNIE DO JEDZENIA!!!
MASAKRA JAKAŚ PO PROSTU!!!
A DO 28 STYCZNIA DO URODZIN MOICH CHCIAŁAM ZOBACZYĆ 9 Z PRZODU
I TUTAJ BĘDĘ CHYBA NICI...
I TUTAJ BĘDĘ CHYBA NICI...
TAK SOBIE MYŚLĘ ŻE NAGOTUJĘ SOBIE ZUPY KAPUŚCIANEJ I BĘDĘ JĄ JEŚĆ DO KOŃCA TEGO TYGODNIA
MOŻE TO BĘDZIE TAKIE OCZYSZCZENIE ORGANIZMU
MOŻE TO BĘDZIE TAKIE OCZYSZCZENIE ORGANIZMU
BYŁAM KIEDYŚ NA ZUPIE KAPUŚCIANEJ I FAKT UDAŁO MI SIĘ TROSZKĘ
SCHUDNĄĆ
ALE KILOGRAMY PO JAKIŚ CZASIE WRÓCIŁY :(
SCHUDNĄĆ
ALE KILOGRAMY PO JAKIŚ CZASIE WRÓCIŁY :(
CZY JA NIGDY SIĘ ZA SIEBIE NIE WEZMĘ???
CZY NIGDY JUŻ NIE UDA MI SIĘ SCHUDNĄĆ???
ZRZUCIĆ TE WSTRĘTNE ZBĘDNE KILOGRAMY???
CZY NIGDY JUŻ NIE UDA MI SIĘ SCHUDNĄĆ???
ZRZUCIĆ TE WSTRĘTNE ZBĘDNE KILOGRAMY???
A O ĆWICZENIACH TO JUŻ NIE WSPOMNĘ!!!
buka11
8 stycznia 2014, 22:15Zawsze jak masz ochotę zjeść coś niezdrowego to idź poćwicz. Gwarantuję, że pomaga. Nie ma takich słów jak "nie umiem, nie potrafię", dasz radę, musisz tylko w siebie uwierzyć
martini18
8 stycznia 2014, 13:04pewnie ze wrocily, to ske nazywa jojo po takich glupich glodowkach.. matko..
martini18
8 stycznia 2014, 13:02skoncz juz Z tymi wymowkami i ciaglym zaczynaniem od nowa. idz do dietetyka, bedziesz sobie call zycie dzekowac.. nie znasz ske nå odchudzaniu, ta "dieta" tylkosobie niszczysz cialo i metabolism. musisz poprosic o pomoc bo sama nie dasz rady, kilka razy w tygodniu piszesz ze zaczynasz od nowa... tylko sobie krzywde robisz, serio. A jak nie chcesz rad przyjac to nie pisz ciagle ze nie wiesz co robisz zlé i jak to zmienic!!! Ja juz mam dosyc
amadeoo
8 stycznia 2014, 11:30JAkbym miała tak jak ty bo chyba nie masz za dużo silnej woli to poproś w domu że jak jedzą to Tobie jest ciężko i czy mogli by nie mówić "oh jakie pyszne itp" bo wiem że na początku to naprawdę "boli"... Też miałam jak Ty ale pomyślałam że chce byc zdrowa a co za tym idzie lepiej wyglądać. I jak zobaczyłam już pierwsze zmiany to nie popuściłam mimo że waga czasami stała 3 miesiące... Może zaopatrz się w rower, rowerek stacjonarny mi po tym w miech poleciało z 4 kg..
Tiramisuu
8 stycznia 2014, 10:48Po co ta załamka??? Ogarnij się kobieto!! Lubisz jogurty? Jajka? Mięsko z grilla? warzywa i sałatki? Na tym oprzyj swoja diete:) Jedz to co lubisz. Odstaw pieczywo, ziemniaki, makaron. I będzie dobrze!! Trzymam kciuki :)
jamay
8 stycznia 2014, 10:31Może warto szarpnąć się na dietetyka raz a porządnie albo chociaż dietę z vitalii?
megisska
8 stycznia 2014, 10:28Bo odchudzanie zaczyna sie najpierw w " głowie ".Wez sie w garść napisz sobie najlepiej na kartce korzyści jakie bęzdiesz miała z tego gdy schudniesz9 np.opadnięta gęba na Twój widok innych ludzi przyjaciół czy wrogów,twoje zdrowie,samoakceptacja itd..) i w cięzkich chwilach sobie je przeczytaj wiem..że odchudzanie nie jest łatwe ale nie w 1 dzień przytyłaś to i nie w 1 dzień schudniesz.Powodzenia :-)
megan292
8 stycznia 2014, 10:27Dwa dni wytrzymałaś ze zdrowym odżywianiem się i już koniec?? I nie zwalaj na innych, którzy lubią sobie podjeść!! To Ty ważysz ponad 100 kg mając 26 lat. Zrób coś z tym, póki jesteś młoda, bo potem przez resztę życia będziesz gorzko żałować, że zmarnowałaś swoją młodość na wieczne odchudzanie i bycie grubą :( Niestety, nikt za Ciebie tego nie zrobi, ale zawsze możesz na nas liczyć, wesprzemy Cię oraz damy kopa, kiedy będzie trzeba :) Aha i weź się za jakieś ćwiczenia, cokolwiek, nawet spacer, ale się rusz!!!!
robaczki2
8 stycznia 2014, 10:24musisz zacząć się "jarać" odchudzaniem, myśleć na dzień w przód co zjesz i mieć zawsze coś zdrowego i nietuczącego pod ręką.
dietasamozuo
8 stycznia 2014, 10:21mi też trudno idzie, no ale, to nie może być łatwe, prawda? ale jak się uda zmienić nawyki to będziemy laseczki, poza tym pamiętaj, że z dnia na dzień będzie coraz łatwiej :) ja mam jedną "wadę" - jem zdrowo od zawsze, ale uwielbiam śmieci. i co z tego, że trzymam diete 2 dni jak potem skusze się na piwo, chipsy albo orzeszki? ech...no ale cóż, damy radę, trzeba wierzyć. TERAZ, BO KIEDY. zima jest, do lata damy radę :) powodzenia i nie poddawaj się! i nie rób tej zupy, kiedyś zrobiłam i już 2 miski nie tknęłam XD fuj