Witam witam :) Dzień kobiet dobiegł końca… A szkoda :( Lubię bardzo ten dzień. Od rana czuję się tak że ohhhhh… Księżniczkowo :D Dostałam bukiecik od misia , tulipanka od innego Marcina i bazylie :D Wiem że pewnie wyda Wam się to dziwne :P Od dawna ją chciałam i jakoś zawsze zapominałam :D W domu jeszcze pewnie czekają na mnie prezenty od dziadka :) To też gentelman :D A mój prezent jeszcze nie doszedł. Co prawda zamówiliśmy dopiero w poniedziałek więc może być dopiero jutro ;/ Ahhh to nic :P dostane i tak :D Moje śliczne naszyjniki- sowy :D Szaleje ze nimi ostatnio. Złotą miałam ale zostawiłam we wrocku u sis, więc Marcin mi kupił inną złotą i taką samą srebrną :) Lubie prezenty które nie są niespodziewane :D Przynajmniej nie ma rozczarownia :P
Motywujemy się! Można? Można !
Dzisiejsze menu:
ŚNIADANIE:
*3 deski z wedliną
OBIAD:
*Omlet : Mąka kukurydziana, przyprawy, proszek do pieczenia i jajko(Majonez ketchap i oliwki czarne). Wykonał mój Miś :D Romantycznyyyyyy <3
PODWIECZOREK:
*2 raffaello ;/ Wiem wiem ;/ Ale w drodze wyjątkuuu… :P
KOLACJA:
*Pierś z kurczaka nadziewana bazylią i mozzarellą.
*3 kromeczki pieczywa czosnkowego.
A to moje dzieło :D Zrobiłam pyszną kolacje w ramach podziękowania misiowi :D
NAPOJE:
*3 czarne herbaty
*Koło litra wody
*2 lampki wina wytrawnego Chillijskiego
AKTYWNOŚĆ:
*Abs 10 minutowe z Mel B
*Cardio z Mel B (15 minut)
*Rozbrykanko z Misiem :P Taki żarcik :D
MOTYWACJE:
Mam nadzieje że nasze święto Wam również przyjemnie przeleciało :)
A to mój brzuch poćwiczeniach :P Mam wrażenie że lekko się mieśnie zarysowują :P Szkoda że tego na zdjęciu nie widać;/
Ahh i mój „cudny” cellulit :P
Takiii mały akcencik – waże kilogram mniej :D Ale na razie nie zmieniam paska póki tego nie ustabilizuje :) Jupi :D Ale mam dobry humorek :D
Buziaki :* Ja znikam z moim skarbem :D
http://www.youtube.com/watch?v=uMXz3TQOS_c&feature=fvst Tak romantycznie :D
baskowaa
9 marca 2012, 19:17Hehe dobre z tą bazylią:D Ale takie prezenty to się zapamiętuje! Ja w gimnazjum dostałam kaktusa;p wtedy się wkurzałyśmy, że cała szkoła chodzi z różami a my z kaktusami;p ale bynajmniej mam tego kaktusa do dziś! Pyszne roladki! :)
Nefertiti1985
9 marca 2012, 16:25Heheheeeeeeeee...bazylia wymiata!!!! Ehhhh omlecik robiony z namaszczeniem przez ukochanego musiał być mniamniusny :)) a co do piersi z kurczaka- kradnę ten przepis (tylko muszę wymyślić inna zielona opcje bo Ł nie lubi bazylii) i do tego bułka czosnkowa...mniaaaam! Kochana to tak po cichu już gratuluję spadku :)*
dotek86
9 marca 2012, 10:22wow!!ale masz boski tyłeczek:D ja to mam taki płaski choć tyle ćwicze i nic. No masz rację takie prezenty są najlepsze:) ja swojemu powiedziałam,że zrobię listę i jak będzie chciał coś kupić to popatrzy i wybierze coś z listy:P
eKaloryczna
9 marca 2012, 09:19bazylia mnie rozwaliła :D
Blama
9 marca 2012, 08:41jej Kochana pozazdrościć tak pięknie spędzonego dnia! :) śliczny brzuszek i znowu te apetyczne potrawy :) :* buziaki:*
CaramelMacchiato
9 marca 2012, 07:41Strasznie fajne te piersi kurczaka. Skorzystam na pewno ;-) Super, że tak wszyscy o Ciebie dbają w dzień kobiet, ja żadnych życzeń ani pół złamanego kwiatka nie dostałam jak co roku. No dobra na upartego Romeo mi złozył życzenia, ale to się nie liczy...
Iwantthissobadly
9 marca 2012, 02:28ahhh Kochana;))jedynie pozazdrościć tylu gentelmanów wokoło;))
BlackWithDreams
9 marca 2012, 01:01Fajnie,że tak miło spędziłaś ten dzień :))) ja też wole prezenty spodziewane niż te niespodziewane :) a jak jeszcze mogę sobie sama coś wybrać to jest idealnie, sie dostaje to co się chce :))) tylko 2 raffaello, dziś mogłaś sobie pozwolić :) fajny juz masz ten brzuszek :) a z cellulitem tylko walczyć :)) opłaca się :) ja juz widzę u siebie poprawę :) super,że juz 1 kg mniej, napewno się utrzyma :))
kiziamizia23
8 marca 2012, 23:37ależ apetycznie i kolorowo u Ciebie, a cellulitem się bardzo nie przejmuj , taki nasz kobiecy urok;)
AtomowaKluska
8 marca 2012, 23:20fajny pomysł na kuraka chyba ci ukradne ;)
agusiekkk
8 marca 2012, 23:07nie moge uwierzyc i podziwiam takich ludzi co wytrzymuja do konca a6w, ja przy ostatnim cwiczeniu wymiękam.. za bardzo chyba ciagne kregoslup i nie daje rady :) dzis mialam 4 dzien ciekawe do ktorego wytrzymam :D
krcw
8 marca 2012, 23:06Dzięki;) no i miło że mamy podobny gust! a co do twoich zdjęć to po prostu jedzenie jest takie pyszne, że nie mogę na nie patrzeć;) bo wieczorem mam fazę wieczornego głodu...:);) trzymam kciuki za Ciebie!:);)
Kama1988
8 marca 2012, 23:02Będziesz mieć mega tyłeczek :) Już masz taki podniesiony :)
agusiekkk
8 marca 2012, 22:59:D nie zadobrze CI z tymi prezentami ?:) ja dostałam tylko 1 rózyczke :) choc ciesze sie ze w ogole cos dostałam bo w tamtym roku moj mezczyzna zapomniał mi kupic :D w tym roku juz mu nawet nie przypominałam :d jeju to zdjecie z motywacvja a6w ... jak mozna wytrzymac takie ciezkie cwiczenia :) ja najdalej doszłam do 21 dnia
palonakawa
8 marca 2012, 22:53wow:D fajnie prezent od miśka, dziadka i od siebie:D nie za dobrze Ci:D? zrobiłaś mi ochotę na kurczaka:) chyba niedługo zagości u mnie na obiedzie:)