Witajcie!
Nie mam ostatnio głowy, aby pisać codziennie na vitalii.. chociaż kiedy to robiłam to dawało mi to dużo radości. Teraz jak już wcześniej pisałam, mamy z moim partnerem trudny czas i nie w głowie mi pisanie pamiętnika, chociaż codziennie zaglądam czytam Wasze pamiętniki. Staramy się walczyć z problemami jednak nie wszystko zależy od Nas, ale walczymy.
Dzisiaj po raz kolejny postanowiłam się zmierzyć i zważyć. Waga pokazała 69 kg. Juuuchuuu!!! W końcu poniżej 70 kg . Od poprzedniego ważenia ubyło kolejne 2,5 kg. No szybko spada mi ta waga, aż jestem zdziwiona. Może to również przez stres i zmartwienia, których ostatnio mam pod dostatkiem. Wcześniej takie sytuacje zajadałam słodyczami, teraz tego nie robię.
Ciesze się, również, że widać ubytek w cm. W talii i brzuchu ubyło 2 cm... cieszę się bardzo, bo to moje newralgiczne i znienawidzone miejsca.
Na vitalii biorę udział w wyzwaniu - 8 kg do 21 marca... schudłam już 5 kg, wiem, że teraz będzie szło coraz ciężej więc nie wiem czy uda się zrzucić 3 kg przez 2 tygodnie. No zobaczymy, jak się uda będzie fajnie, jak nie to też się nic nie stanie. Do świąt mam nadzieję, że się uda.
Pozdrawiam Was serdecznie Kochane! Trzymajcie się wiosennie!
brugmansja
9 marca 2015, 19:32Niech trudności miną jak najszybciej.
Pszczolka000
8 marca 2015, 16:10Gratuluję i trzymam kciuki za dalsze kg ;)
koniara82
7 marca 2015, 00:19Gratulacje!!!
dorotamala02
6 marca 2015, 18:56Pięknie i bardzo dzielnie zmagasz się na wszystkich frontach.Wielki buziak od nas.
kronopio156
6 marca 2015, 15:47Jak burza..<;-)
Monika123kg
6 marca 2015, 14:09Pal licho wyzwanie :P - to nie wyścig szczurów :D Grunt byś szła do przodu i była szczęśliwa :)
puszysta43
6 marca 2015, 13:58Świetnie Ci idzie :-) gratuluję tych zrzuconych kilogramów :-)
Dorota1953
6 marca 2015, 09:46Gratuluję spadku wagi !!!!! Idziesz jak burza :)))) Według mnie powinno Ci się udać schudnąć do 21 marca 8 kilo, czego Ci życzę :)))) Pamiętaj przy tym, że " warto walczyć by wywalczyć zwycięstwo..... "
hanayome
6 marca 2015, 09:36Ależ pięknie ci taka waga leci, ja bym się chyba poobijała... padając z wrażenia :D Ładnie ruszyło, ładnie, teraz to już się nie musisz przejmować czy zejdą te 3 do 21 marca czy nie, bo i tak wyrobiłaś normę za cały miesiąc. Gratuluję Ci i powodzenia w dalszej walce... na wszystkich polach :)