Trochę się poprawiłam z tym chlebem, ale wczorajszy podwieczorek to porażka.. I zastanawiam się czy obiad może mieć ponad 500kcal, mój wczorajszy tyle miał! Chociaż niby zdrowy, muszę zrezygnować z dodawania sera i oliwy chociaż to nadaje smak :P.
Menu, 25.04
Śniadanie: jajko na twardo, pół torebki ryżu z curry i kukurydzą, 2 łyżki oliwy=170kcal!!
II Śniadanie:marchewka, kawa z mlekiem
Obiad:ryż z kotletami sojowymi:
pół torebki ryżu | 180 |
4kotlety sojowe | 100 |
plaster sera | 63 |
2 pomidorki suszone | 80 |
2 łyżki kukurydzy | 45 |
łyżka oliwy z oliwek | 90 |
razem | 558 |
dużo?!
Podwieczorek:pasek czekolady z orzechami,duża garść pestek ze słonecznika
no i znów dużo!
Kolacja:ogórek, dwie kanapki z ciemnym chlebem z tuńczykiem, jabłko
Menu, 26.04 (Sałatkowy dzień)
Śniadanie:sałatka:rukola, warzywa, ser feta; pół bułki białej z masłem
II Śniadanie:sałatka:rukola,warzywa,jajko;3 wafle ryżowe w gorzkiej czekoladzie,mała activia do picia
Obiad:pół opakowania warzyw na patelnię na łyżce oleju (warzywa były z ziemniakami), taka sama sałatka z feta again..
Kolacja:2 kanapki z ciemnym chlebem z serkiem almette, pomidor, trochę papryki
O matko jak ja już chcę efekty! Wciąż zmęczona pisaniem raportów, ile to zajmuje czasu, spałam 3h, a luby na wojażach w Hiszpanii. Tęsknię :P, nie ma mi kto powiedzieć: 'śliczna, wcale nie jesteś gruba, dla mnie idealna'. A nie widzieliśmy się tylko tydzień:).