Od dwóch dni trzymam się diety, jest nawet ok.. nie ma co narzekać waga pokazała 82,10, dałam sobie cel do 1 marca 80 kg.... to są małe dwa kilogramiki przez miesiąc, jutro się pomierzę, wracam do raportowania co miesiąc i ogólnie do ćwiczeń i mierzenia, wtedy szło mi najlepiej...
Mam wyzwanie 30 dniowe, na pośladki ooo takie
Pierwszy dzień, za mną, może się uda wytrzymać te 30 dni... trzymajcie kciuki, może się w końcu uda coś schudnąć ..oby do wesela równe 8 miesięcy, warto tego nie zmarnować, cmooooooook
doityourself
29 stycznia 2014, 21:44tez kiedyś zaczełam ale później wysiadło kolano
Olaa92
29 stycznia 2014, 21:33Ja właśnie dziś skusiłam się na to wyzwanie :) Tyle razy o nim czytałam, zobaczymy co będzie za 3o dni :)