Dzisiaj zawaliłam totalnie , wszystko mi wyżarli z lodówki więc nie miałam co wziąć na podróż służbową a kupić za bardzo nie miałam co -.-
wstałam o 4 rano:
4.30 śniadanie: chińska zupka - czerwony barszcz -.-
6.30 sok z świeżo wyciskanej pomoranczy
8.00 banan
10.00 4 sucharki
12.30 bułka pełnoziarnista z kilkoma łyżkami jakieś kupnej sałatki + mleko z łyżką kakao ;/