Podsumowując dzień pierwszy chciałabym podkreślić, że jestem z siebie dumna, choć mówi się by nie chwalić dnia przed zachodem słońca ;)
Śniadanie - kanapka z żywiecka + jabłko
Drugie śniadanie - kanapka z żywiecką
Przegryzka - garstka (dosłownie!) płatków kukurydzianych w robocie
Przyjechałam dość późno z pracy więc gdy weszłam do domu zjadłam banana i dwie marchewki, zapiłam wodą z cytryną.
Obiadokolacja - dwie białe drobiowe kiełbaski własnej roboty. Drobiowe oznacza, iż w całości są z mięska z nóżek z kurczaka. Kiełbaski były pieczone z ostrą papryką, cebulą i czosnkiem na jednej łyżce oleju, która użyta była do obsmarowania naczynia.
Na wieczór mam randkę z kawą zbożową Anatol ;)
Zdaje sobie sprawę, że jadłospis nie jest idealny, ale każdego dnia będę dążyć do perfekcji :)