Nic nie rozumiem.
Dzień 13 i 14 przebiegły idealnie.
Cały tydzień trzymałam dietę i ćwiczyłam.
Średnio wyszyło: 1700 kcal/dzień
Mialo być 1500, ale ja mam 176 cm wzrostu.
Na Boga!
Ćwiczę 5 razy w tygodniu.
Codziennie do pracy idę piechota GODZINĘ ponad 4 km!
Rowerek 30 minut od poniedziałku do piątku.
Mel B ABS ani razu nie opuszczona.
Może nie prosiłam o kilogram, ale przynajmniej o 0,5 kg!
A tu - 0 kg.
AAAAAAAAAAAAA!
Ogólnie pomiar przedstawia się tak:
Zastój?
W 2 tygodniu diety?
W Polsce będę za 41 dni.
Tak bym chciała ujrzeć 6 na wadze do tej pory.
Staram się!
Wiec dlaczego?
Chce mi się płakać.
Nie, nie poddam się.
Nie nawpierdzielam czekolady ze smutku i rozgoryczenia.
Ale kurwa jestem zła.
:(
I chociaż ciągle mam ten obrazek w głowie, to nadal nie pomaga...
martini18
11 listopada 2013, 06:39naprawde nie patrz nawage. ja waze teraz ok 66-67, moja najnizsza waga od dawna, ale juz dlugo utrzymana, pamietam 2 lata temu blupia dieta udalo mi sie zejsc do tylu na bal zeby sie w suknie zmiescic a i tak ledwo zapielam, a teraz przy tej samej wadze na mnie wisi.. miesnir robia ogromna roznice, skupiaj sie na cm, wiem ze ciezko sie przekonac ale uwiez mi, nie ma sensu slepo patrzec na wage
DietetyczkaNaDiecie
10 listopada 2013, 12:00jeśli cm Ci ubywa to nie masz się czym martwić ;-)
Biedri
10 listopada 2013, 11:57mięśnie ci zastępują tłuszcz kochana :) u mnie też dieta ćwiczenia codziennie a spada średnio kg na 2 tyg:) Buziaki:):)
lemoone
10 listopada 2013, 11:57rozumiem, bo sama się wkurzam gdy waga więcej pokazuje albo nie spada i wtedy mam ochotę się poddać, rzucić na czekoladę :P zobaczysz, spadnie :) coś zawsze drgnie :)
lemoone
10 listopada 2013, 11:44spadki w obwodach są najważniejsze niż waga :)
CzekoladowaNiewolnica
10 listopada 2013, 11:36A może skoro tyle ćwiczysz to miejsce tłuszczyku zastępują mięśnie... w końcu cm lecą ;]