Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
760 kalorii na kolacje... Why?/edit, zapomniałam o
boczku w toscie


Menu:

I: placki owsiane z jabłkiem polane jogurtem naturalnym i 2 łyżkami dżemu truskawkowego + kawa z mlekiem + 430 kcal
II: 2 gruszki + 120 kcal
III: duszone warzywa z kurczakiem i kasza jęczmienna + 400 kcal
IV: placuszki owsiane takie jak na śniadanie z jogurtem i dżemem + tost z żółtym serem boczkiem i pomidorem + keczup + trochę frytek z piekarnika z keczupem 
+ 860 kcal

Razem: 1810 kcal

Ćwiczenia:
- 50 minut szybkiego spaceru
- 35 minut rowerka
- Mel B ABS


Paskudny napad na jedzenie. Ale obiad jadłam o 13 a kolacje o 20. Nic dziwnego ze tak wyglądała. ;/ Trudno. Nagrody za idealny tydzień tym tygodniu nie będzie. Za to jutro dokładam 30 minut ćwiczeń na rowerku (normalnie wolne od ćwiczeń)

I tak wiem ze z kaloriami nie stoję tak źle. Ale tu nie chodzi o kalorie tylko o to, ze najadłam się jak głupia na noc! ;/

W ogóle to porypało się jak zwykle. Moje życie jest do bani, serio. Nie ma czego zazdrościć. Nie chce wywlekać osobistych spraw, ale już mnie dobijają pewne rzeczy. 

Eh, i nie dość ze mam w życiu pod górkę (i to taki przynajmniej Everest) to jeszcze jestem gruba. 

"Stwórca" to jakiś sadysta.

I błagam, tylko nie mówcie ze nie jest aż tak źle.
Bo uwierzcie mi jest i to nawet gorzej.

Pozdrawiam.
Dobranoc.
  • (olga)

    (olga)

    8 listopada 2013, 17:25

    Wiem, że to mało, ale tak jakoś wyszło... Postanawiam poprawę :P

  • (olga)

    (olga)

    7 listopada 2013, 22:20

    No nie wygląda to najlepiej, ale nie martw się. Postaraj się po prostu jeść podwieczorek :) Ćwiczenia super. Nie zniechęcaj się i nie poddawaj. Trzymam kciuki :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.