Kolejny przepracowany solidnie tydzień i waga w dół tym razem
0,8 kg .
Kończę drugi tydzień insanity i muszę przyznać,że nigdy nie miałam takich efektów po treningowych jak teraz.
Insanity wyzwala we mnie bogate pokłady energii, zaczęłam ćwiczyć 2 razy dziennie, czasem jestem bardzo zmeczona ale widzę pozytywne zmiany.Wzrasta siła i wytrzymałość,maleja obwody.
Co ważniejsze małż widzi więcej i mówi ,że celulit mi się zmniejszył, przyznam się,chciała bym mieć gładkie nóżęta.
Do celu 0,3 kg nie wiem co dalej( pasek jest moim sprzymieżeńcem, trzyma mnie w ryzach).
Moim priorytetem nie jest teraz odchudzanie. Jem mniej owszem ale nie chodzę głodna. Wybieram zdrowe, pełnowartościowe pożywienie, dieta jest zbilansowana.
Efekt odchudzajacy to zapewne duża dawka ruchu.
Jutro uroczystośc rodzinna,idziemy na imprezę ale nie pękam bo to mój dzień normalnego jedzenia byle tylko się nie obżerać , a bedzie dobrze.
Idziulka1971
13 maja 2012, 18:11Super, gratuluje. Każdy ma jakieś swoje priorytety, mam nadzieję że jednak nas nie opuścisz. Gratulacje raz jeszcze Pozdrawiam.
znudzonaona
13 maja 2012, 09:26Super , gratuluje :-))) Miłej zabawy na imprezce , ja sie wczoraj oparłam urokowi słodkości i Ty dasz radę :-) Pozdrawiam !!
Praksyda
12 maja 2012, 22:16gratuluję wyników a przede wszystkim siły i silnej woli,taki wynik to dla mnie narazie dalekie marzenie ale co tam....
reiven
12 maja 2012, 17:47już tylko kroczek dzieli Cię od celu :) to musi być świetne uczucie
karioka97
12 maja 2012, 17:33kurcze, ja taka mądra to tylko w teorii jestem , gratulacje :)
justa060895
12 maja 2012, 16:57Gratuluję ;))