A, że mam słabość do odzieży sportowej od tego zaczełam zakupy. Bluza Nike koralowa , Dri-Fit i wszystkie nowinki w tej materii, upolowana w necie na przecenie ,cudo.
I spodnie też ładne,wygodne i cieplejsze na nadchodzące chłody,tyle,że za krótkie.Hehehe wygladam w nich jakbym szła na ryby i to w spodniach po młodszym bracie. Młodzież domowa miała niezły ubaw, ja zresztą też jak się w lustrze zobaczyłam.Nic to, będzie prezent dla kogoś w rodzinie. Ale powinnam się zapytać sprzedawcy, bo opis długie ,gdy się mierzy 183cm właściwie niczego nie wyjaśnia.
Zawsze tak miałam spodnie do pół łydki,najwyżej za kostkę. Buty też nosiłam męskie bo damskich w rozmiarze 43 w Polsce nie było .
Do dziś pamietam moje traktory,koleżaniki "kicały" w botkach a ja w "Relaksach"Boszzzzz ile ja się wtedy napłakałam.Swoje pierwsze piękne kozaczki kupiłam w Dederonach( dawne wschodnie Niemcy -info. dla młodzieży) za całe 200 marek .Myślałam ,że mnie wtedy z domu pogonią, bo tylko tyle można było ze soba przywieźć do kraju-raju.
To były czasy.
Nowy nabytek w rozmiarze L ale juz wiem ,że mogła być M i też by było dobrze
Rany czy wiecie jak to jest fantastycznie zapomnieć o XXL-kach.
Szczerze Wam wszystkim tego życzę.
paolitta
14 września 2011, 12:39ja chętnie przyjmę :-) Bluza jest świetna.....nie muszę chyba dodawać że cudnie wyglądasz
tojestona
14 września 2011, 08:58ale z Ciebie laska , ładne ubranko, ja też w niedzilę byłam w sklepie i sobie nowe spodnie i buty kupiłam, tez nie musiałam olbrzymich rozmiarów szukać, piekne takie uczucie , trzymaj sie ciepło, uśmiechaj się :)
ewakatarzyna
14 września 2011, 06:20Nie wiem dlaczego ale komentarz dodał się do 6 września. Pisząc " pięknie " miałam na myśli sylwetkę i bluzę.
Basik27
13 września 2011, 20:58fajna bluza a spodni do końca nie widać ;). Też bym musiała się zaopatrzyć w jakieś ubranka i potwierdzam - to cudowne uczucie zapomnieć o xxl-kach !! i szukać ubranek wśród m-ek. Ostatnio kupowałam leginsy takie bawełniane i były rozmiary s-m i l-xl, kupiłam ten pierwszy mając jednak obawę czy w nie wejdę. Są idealne :). Pozdrawiam serdecznie, Szczuplaczku :)
huomenta
13 września 2011, 19:50Bombowo wyglądasz!! I jeszcze ten różowy- taki energetyczny, optymistyczny... Jak Ty to zrobiłaś, że tak świetnie wyglądasz? Ja to już chyba nigdy nie schudne...
Giove
13 września 2011, 19:07wiem co to znaczy bo jak do tej pory zakupy to byla dla mnie droga przez meke...nic na mnie nie pasowalo...tylko ciuchy babciowe...nawet w dresie wygladalam makabrycznie...a teraz,ze jestem do tego niska kupuje wiekszosc ciuchow dla 14-16-latek...boskie uczucie...do tego sa tansze niz dla doroslych i z dlugoscia nogawek nie mam problemow bo nie za dlugie...a,ze tez mam slabosc do ciuchow sportowych to calkiem sporo fajnych rzeczy udaje mi sie dorwac... dzieki serdeczne za rade o brzuszkach...noo!!!tak to rozumiem...podobalo mi sie nawet...20xodwrocone,40xskosne,40xpolbrzuszki...jak na probe to niezle...
masztalski
13 września 2011, 18:20Ładnie Ci w tym kolorze tylko jeszcze uśmiech proszę ,,,,, cmok
agattta85
13 września 2011, 17:50Ładna ta bluza