Napierdzielało nieznosnie, poszłam do lekarza.
Werdykt: Zapalenie rozcięgna podeszwowego.
Na razie dostałam niesteroidowe leki przeciwzapalne , wykonuję ćwiczenia rozciągające tegoż rozcięgna.
Trzeba zakupić Ortezy i wkładki odciążające rozcięgno podeszwowe podczas chodzenia.
Dottore powiedział,że to bardzo powszechny uraz u sportowców
(mile połechtał moją próżność) i na tym zakończył miłe rzeczy bo zakomunikował,że leczenie trwa zazwyczaj kilka miesięcy i nie daje oczywiscie gwarancji, że bedzie skuteczne.
W odwodzie mamy jeszcze :
-Zabiegi fizjoterapeutyczne
-Miejscowe stosowanie iniekcji korytkosteroidów lub iniekcji toksyny botulinowej (to są blokady)
Z nich skorzystam przed pieszą setką jak mi nie przejdzie po zabiegach. Bo kurde choćbym się skichała to i tak wystartuję.
Czekam na tę imprezę cały rok.
anexgirl
19 lipca 2011, 18:39Kochana tak mi przykro...zycze szybkiej rehabilitacji... i nie daj się :)
kusa4
19 lipca 2011, 16:40Strasznie mi przykro że tak się pokomplikowało sie tobie ze zdrowiem, Powodzenia w rehabilitacji ! Dużo zdrówka !
mundziu
19 lipca 2011, 15:00życzę szybkiego powrotu do zdrowia a zarazem mam pytanie...do jakiego lekarza trafiłaś, że masz od razu postawioną diagnozę itd?? Ja walczę od 3 lat już ze ścięgnami achillesa ( to moje zdanie ) a zarazem z bólem pięt i śródstopia latam od lekarza do lekarza już u 3 ortopedów nawet byłam i nic. Nikt nic nie umie stwierdzić. Jeden to proponował jakieś zastrzyki z krwi własnej po 700 zł. Proszę podpowiedz jaki konkretnie lekarz Cię badał:) I wiem jak bardzo chcesz wrócić. Ja przygotowuję sie do zawodów LA weteranów we wrześniu i... też walczę z kontuzjami:)
kamasutra1977
19 lipca 2011, 13:15Jeju ile tu nieznanych mi słów!! nie wiedziałam, że w ogóle jest takie słowo rozcięgno. Współczuję, ja z moim "zapalonym" ścięgnem Achillesa już ponad pół roku walczę. Szybkiego powrotu do zdrowia!!
Malgoska39
19 lipca 2011, 12:58kurde, tylko nie przeginaj!!!!...
hoffnungsvoll
19 lipca 2011, 12:42Jak przeczytałam twoje słowa to aż mi się łezka zakręciła w oku... Wiesz, bo ja tymi oczami staram się najpierw dobro w każdym człowieku zobaczyć, potem jest długo długo nic i ewentulanie to, co mnie w nim wkurza, jeśli wkurza faktycznie:) Dlatego może tak młodzież do mnie lgnie, bo ich szanuję po prostu i słucham co mówią, no i jeszcze mam do nich zaufanie. Najpierw daje im kredyt zaufania i utwierdzam ich w przekonaniu, że wierzę w nich mocno, że mnie nie rozczarują ani nie zawiodą. Stąd może to ich nad wyraz przecież dobre zachowanie we Włoszech, bo wiadomo jak to teraz z młodzieżą bywa:) Buziaki!
Rozumiee
19 lipca 2011, 12:12Biedula :(((, mam nadzieje, że zabiegi, leczenie będą skuteczne i szybko powrócisz do zdrowia... trzymaj sie cieplutko