Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
9


wstałam o 6:00 włączyłam płytę z ćwiczeniami Anny L 15/7 i to chyba nie był dzień nie dotrwałam zrobiłam może 10 min .

Wczoraj był basen dziś będzie bieganie może to mi się dziś uda chociaż chcę jeszcze ok 12:00 raz spróbować może wybiorę inny zestaw i będzie ok a może byłam zbyt zaspana aby się zmusić 

Na wadze niestety 0,2 kg więcej od paska masakra chyba za dużo tz. za duże porcje 

ŚNIADANIE 

3 kanapki standard pomidor avokado ser 

ŚNIADANIE 2 

smoothie banan truskawki borówki ananas 

OBIAD 

3 ziemniaki jajko sadzone kalafior maślanka 

PODWIECZOREK 

arbuz 

KOLACJA

mix sałat z pomidorem rzodkiewką avokado 4 sokoliki ( to było wczoraj a dzisiaj będzie wczorajsza kolacja ) 

No i wieczorem bieganie a raczej marszo bieg tak mi się marzy wybiec z domu i biec tak bez końca a tu klops 2 minuty a zadyszka minuta marszu i znowu 2 min biegu ale wiem przyjdzie ten dzień w którym te marzenie się spełni może jak trochę schudnę 

  • Karen87

    Karen87

    22 lipca 2016, 10:46

    ja bym aż tak bardzo się nie przejmowała. Wiem, łatwo mówić. Ale wielokrotnie przez to przechodziłam i doszłam do wniosku, że im częściej kontroluję ile ważę tym mój zapał bardziej spada. Tym razem postanowiłam się dobrze bawić i dbać o siebie. Wagę schowałam w kąt. Jak się "zakurzy" porządnie to ją wyciągnę i może wejdę z czystej ciekawości. Może też to zrób? Niech ciuchy i samopoczucie będzie wyznacznikiem tych przeklętych liczb. I tak, rzadko widzimy na niej to co byśmy chciały. Nie oszukujmy się. Na ogół chwila radości, a potem myślenie, czy jakbym to czy tamto zmieniła to może by było lepiej... Już nie mam na to chęci... A ty masz?

    • byc-fit

      byc-fit

      22 lipca 2016, 10:52

      Wyznaczanie sobie różnych wagowych celów jest trochę niewdzięczne i często niestety powodują żal i złość na siebie, że jednak się nie udało.. Ja jeszcze się nie nauczyłam i dalej mam takie cele, ale ostatnio jestem tak zdeterminowana, że nie odpuszczę! :) Aż się sama z siebie śmieję :)

  • byc-fit

    byc-fit

    22 lipca 2016, 10:44

    Też tak myślę jak Karen 87 :) Lepiej nie zmniejszać już kaloryczności bo nie będziesz miała sił na ćwiczenia i po jakimś czasie porzucisz wszystko :) W diecie ubogoenergetycznej czyli odchudzającej nie powinno się zmniejszać kaloryczności więcej niż o 1000kcal od Twojego całkowitego zapotrzebowania energetycznego :) a te zapotrzebowanie możesz sprawdzić w kalkulatorach dietetycznych na internecie np. na stronie vivalavita, może tutaj nawet, ale nie jestem pewna. Pozdrawiam :)

    • byc-fit

      byc-fit

      22 lipca 2016, 10:46

      A ważyć się najlepiej przed śniadaniem i nago :)

  • Karen87

    Karen87

    22 lipca 2016, 10:19

    trochę więcej na wadze na pewno jest spowodowane ćwiczeniami. Mięśnie się wzmacniają, przez co więcej ważą. Lepiej nie wchodzić na wagę tylko raz kiedyś się mierzyć. To tylko liczby. Ważniejsze jest samopoczucie. Chcesz wybiec z domu i biec, biec... to niech będzie twoim głównym celem. A waga w końcu sama zacznie spadać. Nawet nie zauważysz kiedy.

    • Palili87

      Palili87

      22 lipca 2016, 10:37

      ćwiczę od marca i od tamtej pory przybyło mi 2,5 kg fakt że nie trzymałam się diety na 100% i jadłam słodycze do tej pory wpadną ale już nie codziennie tak raz w tygodniu i nie całe wiaderko a teraz waga mi się waha między 96 a 98 co już też w tym tygodniu miałam nieprzyjemność zobaczyć ale w tedy też czuję że mam pełny brzuch

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.