Callanetics wczoraj był. Masakra, nie wiem jak wzmocnić mięśnie brzucha, skoro nie umiem robić prawie żadnych ćwiczeń na nie, bo prawie od razu padam.
Wczoraj w ogóle to był meeeega dzień. Było cudownie, pięknie, ze wspaniałymi ludźmi, a skończyło się na tym, że się zapisałam na siłownię ( :o) i teraz to już muszę chodzić :D Na 5tego maja mam umówioną konsultację z trenerem i jedziemy! Ekscytujące, co? :P