Biegałam sobie dzisiaj z rana na nowej pięknej trasie. Biegnie ona przy jeziorze w lesie - dlatego wcześniej trochę bałam się biec nią sama. Fakt, że mogę zabrać psa niewiele pomaga, bo moja psina jest takim tchórzem, że z pewnością przed nikim by mnie nie obroniła. Dzisiejsza pogoda była jednak wymarzona dla tej trasy. Dość mocny wiatr na leśnej ścieżce przestawał być kłopotem, do tego tak bardzo było watro dla tych widoczków! W lesie panuje już bowiem prawdziwa wczesna wiosna. Kwitną zawilce, złoć żółta i jeszcze jakieś fioletowe dzwonkowate (nie fiołki ;)) których nie znałam. Do tego dzisiejsze słonko a obok woda. Było jak w bajce a ja mogłam biec, biec i biec - prawie wcale nie czułam zmęczenia . Takim oto sposobem uczciłam dzisiaj pierwszy dzień wiosny. Polecam.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mrs19bubble94
21 marca 2014, 22:26Ja też dzisiaj biegałam, tegoroczna wiosna aż zaprasza do aktywności na podwórku :)
CzekoladowaSilje
21 marca 2014, 19:53Na szczęście potrafię zająć swą wyobraźnię i jakoś nigdy nawet nie zauważę jak ten czas uciekł xp poprostu się zamyślę... oto link http://www.feeleat.blogspot.com/
CzekoladowaSilje
21 marca 2014, 19:10Ja też mam piękne tereny wokół domu... no ale biegam w siłowni.. właśnie z tego powodu że z rana i wieczorem nie trudno się natknąć na jakiegoś pijaka etc. ;/ ehhh i ciesz się tu wiosną x.X