Ostatnio coraz bardziej tęsknię za chlebkiem, stąd też wpadłam na pomysł żeby spróbować go upiec samodzielnie, jako że kupne chlebki nie cieszą się tu najlepszą opinią. Myślałam że ta mąka którą kupiłam wystarczy, ale im więcej czytam przepisów tym większy mam zamęt w głowie. W większości używa się mąki do wypieku chleba (widziałam też i taką, zwykle była mieszana) albo dodaje jeszcze żytniej której nie mam. Nie wiem teraz czy wybrać się do sklepu jeszcze raz czy próbować piec z tej. Nie wiem też czy na początek piec na drożdżach (chyba łatwiej?) Czy robić zakwas. Z zakwasem ponoć lepszy, ale też trzeba trochę się pobawić. Jeśli któraś z Was piekła chlebek to chętnie posłucham rad.
Dieta - ok 1200 kcal, ale nie chce mi się dokładnie liczyć.
Aktywność SKALPEL 11/100
Przy okazji zakupów nabyłam też baton frupp jabłkowy - nie polecam ma konsystencję jak pianka poliuretanowa . Przy jedzeniu odgłos który zawsze przyprawia mnie o ciarki.
Limonnetka
5 kwietnia 2013, 19:101200 kcal to zbyt mało, gdyż organizm młodej kobiety w Twoim wieku dziennie zużywa 1300 kcal! W taki sposób zrzucane kilogramy wcześniej czy później wrócą, a nie o to przecież chodzi. Ja Fruppa jem i bardzo lubię. Jest to dla mnie zdrowa przękąska w momencie gdy mam ochotę na coś słodkiego a niekalorycznego. Obawiam się, że nie wiesz co to jest pianka poliuretanowa bo on nijak się z tym nie kojarzy :D
Omega.3
15 stycznia 2013, 20:52To fakt - jest droga :< jak większość "eko" i zdrowej żywności :/
Hifigra
15 stycznia 2013, 20:28Chciałam kupić taką mąkę, jednak jak moja mama zobaczyła jej cenę to się przeżegnała, więc pozostaje mi tylko pomarzyć o jakiś naleśnikach, a omlety tylko te "bezmączne", które w smaku są hm, nijakie.