Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
inne życie .. / 10


cześć Skarby ! 

miałam pisać systematycznie. Czyli codziennie. A wyszło tak , że jestem 6 dni do tyłu. 
4 dni spędzone na Ukrainie. 4 dni jedzenia wszystkiego , czyt. śmieci. 
Pizza, pierogi z śmietana, nalesniki, soki, piwa,wodka, batony, cukierki .. itd.
A waga dzisiaj z rana 71 kg. 
Myslalam, ze przytyłam z 5 kg. Fakt, faktem , że cały czas bylismy w ruchu, zwiedzanie, spacery, góry. Ale.. wniosek jest taki, że ja jeszzcze nie znam swojego organizmu. To mnie bardzo martwi. 
Muszę się nauczyć , czego potrzebuje. Pokochac siebie. 

Wycieczka udana. Warunki życia tragiczne . A Życie tam skłania do przemylen.
 Do zadania sobie pewnych pytan .
Czy doceniam to co mam ?
Czy chce czegoś więcej ?
A jeżeli tak, to czego ?
Dlaczego nic nie robie w tym kierunku, zeby to osiagnac ?
Dlaczego tak szybko się poddaję ?
Czy na prawdę chcę życ jak żyje ?
Może chce coś zmienić ?

Ja chcę coś zmienić. 
I m.in po to tutaj jestem. 

Chociaż  raz chciałabym wytrwać w tym co obiecałam sobie.
Podjąc wyzwanie i dać radę.

Wyzwanie 1: zero alkoholu bez okazji 
Wyzwanie 2: biegać
Wyzwanie 3: Słodycze 2 razy w tygodniu . 


CEL :  69 kg - 1 lipiec
           65 kg- 1 sierpień
           60 kg - 1 wrzesień


tak dużo chciałabym powiedzieć, napisać, zrobić , zmienić
a tak bardzo brakuje mi słow, sił, wiary ...


menu : 
Sn : kromka + twarog + pomidor
2 sn : brzoskwinia
Obiad : kasza gryczana + mieso z sosem + mizerra ze smietaną
Podwieczorek : 4 Michalik
+ kawałek placka
Kolacja : ( po 20 ) kiełbasa z grilla + kromki chleba + tzatziki


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.