Hej.
Ostatnie dwa dni minęły bardzo dobrze, codziennie rower, dietka i TYYYYYLE naukI. Ledwo daję radę, ale na szczęście to juz ostatni tydzień. Wychodzi mi średnia 4,25 po pierwszej klasie w LO na profilu biol-chem. To chyba średnio. Zyskałam wczoraj adoratora. Koleś, który pomaga mojemu tacie w gospodarstwie i ogólnie nasze rodziny się przyjaźnią jest starszy ode mnie o 15 lat, pali fajki, chyba nie myje zębów, jest obleśny. Nie w moim typie, mimo że mój obecny mężczyzna jest prawie w jego wieku :D. Napisałabym co jadłam, ale nie pamiętam do końca ;D
Na śniadanie przez te dwa dni płatki owsiane z truskawkami, 2 śniadanie kanapka , obiad we wtorek ryż ugotowany na mleku z musem truskawkowym , wczoraj jakaś bliżej nien określona zupa, na kolację w oba dni sałata z jogurtem, szczypiorem i pomidorem :)
Miłego dnia :d
Nie ważę się juz codziennie :) !
nowaja2014
12 czerwca 2014, 13:09Ale się uśmiałam jak przeczytałam o tym adoratorze :D
Martyneczka1988
12 czerwca 2014, 07:29truskawki górą !! :D u mnie też :P