Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mój pierwszy raz.... na solarium!
31 maja 2013
No i sama sobie nie uwierzyłam.
taka zagorzała przeciwniczka solarium, niszczenia skóry słońcem, promieniami UV...
Poszła na solarium (czytaj ja).
Musiałam.
Mój mężczyzna jest inżynierem na budowie i wiadomo opalił się.
Był to koniec kwietnia, początek maja i do tej pory go trzyma.
Ma ładną brązową opaleniznę.... a ja? Wyglądam za przeproszeniem jak kurze gówno przy nim.
Na weselu będzie pompa, że za Murzyna wyszłam.
Ale nie poddawałam się. Smarowałam kremem i siedziałam na słoneczku.
Złapało mnie ... tylko troszkę.
a potem... burze, brak słońca, deszcz, zimnota.
I tak do dziś.
Wstałam rano, deszczyk lekko kropił. Stwierdziłam, że tak nie może być!
Poszłam do solarium.
Pani nie była zbyt uprzejma, ale salon duży, ładny, łóżka dezynfekowane, wystawiony termin w którym były lampy zmieniane. Ogólnie ludzie polecali mi ten salon.
Nadmuch w środku, regulacja temperatury. Nie było źle.
Babka chciała mi zafundować na początek 8 minut, ale czytałam, że pierwszy seans powinien wynosić około 5 minut.
Chcę się lekko opalić do wesela.
Oczywiście jak będzie piękne słońce to wykorzystam to.
I słuchajcie tego:
Kobietka stwierdziła, że muszę co drugi dzień chodzić na solarium by opalić się ładnie do tego 15-go czerwca, bo inaczej jak będę chodziła np co 4 dzień to mało co się opalę. Najlepiej na 7-8-10 minut.
Oczywiście czytałam wcześniej, że nie powinno się tak często chodzić.
Proszę doradźcie mi.
Mam nawet jasną karnację, wolno się opalam. Jak często powinnam chodzić by mieć lekką brązową opaleniznę na swoje wesele?
Zastrzegam sobie, że jestem głąb w tych sprawach.
Może ta kobieta źle mi doradza?
ps. Od razu mówię wam, że nie chcę być jak skwarka. Nie zamierzam tego w przyszłości kontynuować. Chciałabym dowiedzieć się jakie są wasze doświadczenia.
tymciazylcia
3 czerwca 2013, 17:12Też nigdy nie byłam, znaczy raz jako osoba towarzysząca do poczekalni ;)
17kg.mniej.
3 czerwca 2013, 09:28Ja niestety nie chodziłam nigdy na solarium ale chetnie poczytam jakie efekty dało to u Ciebie :) pozdrawiam
Isfet
3 czerwca 2013, 09:16Opalanie natryskowe ;) Trochę o tym czytałam i się wybieram - też nie jestem zwolenniczką solarium. Tym bardziej że po solarium trzeba uważać na słońce bo można się poparzyć i strasznie niszczy skórę. Przy opalaniu natryskowym tak nie jest (ponoć). Na skórę nakładany jest natrualny barwnik, który jest suszony i skóra nabiera ładnego koloru. Coś jak samoopalacz, ale efekty są na dłużej bo barwnik wnika głębiej. Ponoć później można spokojnie się opalać na słoneczku ;) i czytałam że nawet ładniej łapie. Odcień barwnika jest dobierany idywidualnie do karnacji :) Minusem tego cuda jest cena około 80zł (zależy gdzie :/ ja u siebie w Piasecznie znalazłam salon gdzie jest za 70zł).
TheLastChange240489
1 czerwca 2013, 17:48a nie lepiej samoopalacz z lirene? zdrowiej by było....
CzarneSloneczko
1 czerwca 2013, 10:58moim zdaniem jeśli trudno ci się jest opalić to nie chodziłam bym na solarium, bo te 5-7 min co ci da? a szkoda tylko kasy;p poczekałabym na słońce, w końcu kiedyś muszą skoczyć się te burze:D
ama25
31 maja 2013, 23:20Jak chcesz się ładnie opalić i nie zniszczyć skóry to zafunduj sobie jakiś kosmetyk chroniący ,przyspieszający opalenizne.Na pewno mają kosmetyki jeśli to dobry salon.Ja czasami przed sezonem lub na większe wyjście pójdę pare razy żeby lepiej wyglądać .Myśle,że pani troche przesadziła namawiając Cię na co 2 dzień.Najlepiej obserwować skóre i wszystko będzie jasne bo każdy ma inaczej...Pozdrawiam..
Nostariel
31 maja 2013, 22:16U nie akurat te 5 minut nic nie dało i czułam się dobrze, nie spiekłam się, skóra nie była czerwona - czego się bałam. Dzięki za rady dziewczyny!!!!
Monikpiknik
31 maja 2013, 22:00uważaj tylko żebyś nie spiekła się na raka !! 5 minut na solarium to cały dzień na słońcu. Niezwykle zdradziecka jest to metoda opalania,wydawało mi się ze 2 minuty więcej przy następnej sesji nic nie zaszkodzi i wyszłam spieczona jak burak ;p
marii1955
31 maja 2013, 21:59Nie chodzę często do solarium , ale gdy idę to na początek biorę 6-7min . Ale nie mam bladej karnacji i opalam się dość szybko . Uważam , że dobrze zrobiłaś ... najpierw skórę przyzwyczaisz , a potem stopniowo będziesz dodawała kolejne minuty . Też nie jestem znawczynią korzystania z solarium . Więc nie będę się wymądrzała - ktoś KTO korzysta z niego powinien się wypowiedzieć i doradzić . Buziaki :)))
Camille1987
31 maja 2013, 20:34cięzko powiedzieć.. Ja też mam jasna karnację i wolno się opalam, szczerze mówiąc opaleniznę miałam tylko gdy (tego nie polecam!) zjarałam się na maxa :P czyli na jakieś 15 minut, byłam rakiem, ale opalenizna była. Jak chodziłam na 5-8 minut to efektu nie widziałam nawet po kilku razach:P dlatego rezygnowałam ale nei polecam tej metody zdecydowanie :) Najlepiej sama zauważysz, czy opalanie coś daje czy nie. Sama najlepiej to ocenisz :D
Pulchna1988
31 maja 2013, 16:42ja tez mam jasna karnacje, i rowniez ciezko mi sie opalic. chodze od niedana, 1-2 razy w tyg na ok 6-8 min, zalezy to rowniez jakie maja lapmy.
zosia27samosia
31 maja 2013, 16:04Przy jasnej karnacji co drugi dzień to zdecydowanie za często. Ja akurat opalam się na czerwono i dopiero z czasem skóra mi brązowieje, również mam jasną karnację. Jak idę do solarium smaruję się olejkiem przeznaczonym własnie do opalania w solarium, po zimie zaczynam od 5-8 minut a później chodzę na max 10 minut nie częściej jak raz w tygodniu.
AnnaAleksandra
31 maja 2013, 15:38ja chodzę regularnie na solarium. Co drugi dzień nie opłaca się chodzić ale co trzeci jak najbardziej. I stopniuj sobie. Zobacz jak Twoje ciało reaguje. Jak zareagowało po 5 minutach teraz i pójdź sobie jeszcze np. raz na 5 minut potem na 6 , 6 , 7, 7 itp. Wszystko kwestia tego jak Twoja skóra reaguje na opalanie w solarium :)
Nowa30
31 maja 2013, 14:48Jak mus to mus. Nie mam żadnego z solarium doświadczenia opalam się na słońcu.
liliana200
31 maja 2013, 14:19Kup sobie samoopalacz z ziaji, długo się utrzymuje na skórze i jej przede wszystkim nie niszczy. nie brudzi ubrań. Jak opalasz się bardzo trudno to możesz się poparzyć od tego solarium. Jak poszłam kiedyś to nawet po 5 minutach wyszłam i byłam poparzona. Plecy bolały jak diabli.
sskarpeta
31 maja 2013, 12:06nie chodź wcale - lepsze są natryski
Ms.Martina
31 maja 2013, 11:59Sądzę, że ma ona rację. Ja też mam bladą cerę. Byłam raz w solarium. Przez dwa dni byłam lekko czerwona i nic. Poszłam dopiero po 4 dniach. I znów po byłam tylko czerwona. A po dwóch dniach znów nie było widać żadnej opalenizny. Dlatego ważne jest by chodzić w krótkich odstępach czasu i regularnie. Jakbyś na stale chodziła do solarium to opalanie się co 2 dni byłoby przesadą. Ale jeśli w ogóle nie chodzisz i chcesz się leciutko opalić na jakąś okazje zdecyduj się na częstsze wizyty :)
nicole24
31 maja 2013, 11:57idz na solarium brazujace juz po 1 opalaniu po 2-3 dniach bedziesz brazowa potem tylko dla postrzymania efektu. i masz racje ze za pierwszym razem 5 m,in. potem 5-7 itd bo sie zjarasz a jak masz jasna karnacje to bedziesz czerwona. pozdr
Kamillla1991
31 maja 2013, 11:44myślę że Pani wie co mówi. ewentualnie mozesz chodzić co 3 dni np