Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Składam się w calość


Hej wszystkim 😁

Wpadam tu tylko ostatnio aby uzupełnić wyzwania bo do wpisu zbieram się od 6 tygodni . Ten rok zaczął się dla mnie fatalnie , tak między nami to byla ciągłość niefortunnych wydarzeń z poprzedniego . Od października moja mloda była w przedszkolu 5 dni . Siedziałam zamknięta z nią w domu , sama chorowalam przy okazji . Stres , problemy ze spaniem , rozregulowana misiaczka co dwa tygodnie , 6 kg na plusie od 1.12 🥺 śmierć bliskiej koleżanki zaraz po sylwestrze , zero chęci do ćwiczeń i jeszcze nie przedłużyli mi umowy w pracy bo za czesto bylam na zwolnieniu z mloda . W sumie to po styczniu czułam się tak :

Na dodatek osiągnęłam apogeum wagi w moim życiu i nie mam nawet w czym chodzić. Wszystko za małe,  za ciasne , uwiera i wkurza . Nawet w legi do biegania ledwo wchodzę 🙄 A co dopiero w nich biec 🙈 Zmobilizowalam się na początku lutego i po dwoch dnia coś mi się stało w łydkę.  No kurde , fatum jakies. Dwa tygodnie rozmasowywalam , rolowalam , rozciągałam,  bylam u masażystki i niby jest lepiej ale szału nie będzie z bieganiem w tym sezonie . Musze zrobić usg mięśnia bo takie spięcia nie są niczym dobrym . Ech....

Trochę się ruszyłam w tamtym tygodniu , staram się nauczyć od początku rytmu treningowego choc nie jest łatwo . Robie kroki , znowu duzo spaceruje i podkręcam metabolizm . 

Jednak mam świadomość że jak na tą chwile jestem w czarnej dupie jak chodzi o kondycje i zdrowie. Koniec lutego wykorzystam na ostatnie ułożenie sobie planu , zapisze się do lekarzy , porobie badania i przypilnuje się bardziej z nocnym żarciem . 

Wczoraj zrobilam sobie grzywkę bo jakoś tak , po babsku , uparłam się aby coś zmienić:

Sklejam się w calosc pomalutku i nie tracę wiary że będzie tylko lepiej . 

Na temat mojej diety napisze jutro bo to dopiero jest armagedon .

Zawsze do przodu🫣

Pozdrawiam 

  • cancri

    cancri

    24 lutego 2024, 18:39

    Ten rok generalnie jest jakis totalnie zrypany...u nas tez sie zaczal od samych nieszczesc 🙈 Ladnie Ci z ta grzywka ;-)

  • eszaa

    eszaa

    23 lutego 2024, 16:05

    jak sie popieprzy, to sie polepszy. Będzie dobrze. Musi być.

  • PACZEK100

    PACZEK100

    23 lutego 2024, 07:29

    Mam nadzieję że to już koniec czarnej serii!

  • SexiPlexi

    SexiPlexi

    22 lutego 2024, 22:53

    Na szczęście część tych trudnych wydarzeń to tylko jakiś etap w życiu. Trzymam kciuki żeby marzec był tym lepszym miesiącem w tym roku :)

  • Użytkownik4253954

    Użytkownik4253954

    22 lutego 2024, 18:06

    Pięknaś.

  • pantera89

    pantera89

    22 lutego 2024, 13:29

    Początek roku faktycznie miałaś fatalny, współczuję bardzo tych wszystkich nieszczęść i choroby córki 😔 W pracy tragicznie postąpili…jak takie coś ma zachęcić do posiadania dzieci? 😔 Co do diety i treningów to wierzę że wyjdziesz na prostą! Trzymam kciuki 😊

  • natalie.ewelina

    natalie.ewelina

    22 lutego 2024, 12:14

    Bedzie lepiej ..duzo zdrowka i do przodu

  • equsica

    equsica

    22 lutego 2024, 12:06

    Współczuję serii niefortunnych zdarzeń... Z tymi za ciasnymi ubraniami to mamto samo. Chudnięcie idzie mi bardzo mozolnie...

  • Natasha1994

    Natasha1994

    22 lutego 2024, 11:53

    Na pewno będzie lepiej :) Życie nie jest sprawiedliwe ale to dopiero początek roku i to że teraz jest zle nie znaczy że kolejne dni też będą złe :) Trzymam kciuki za Ciebie :) Miłego dnia :)

  • aniapa78

    aniapa78

    22 lutego 2024, 10:17

    Źyćku nie jest proste. Powodzenia i tulasy🤗

  • achaja13

    achaja13

    22 lutego 2024, 09:56

    Już nie raz pokazałaś na co Cie stać :) więc ja w Ciebie wierzę :)

  • barbra1976

    barbra1976

    22 lutego 2024, 09:56

    Ta łydka to psychosoma, jak nic. Ciągle coś się pieprzy i głowa oddaje ciału. Przepięknie ci z tą grzywką, fajny upór;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.