Jakoŝ leci dieta, moze nie zawsze jest kolorowo ale jest spadek czyli nawet jak gapa nie kupi pumpernikla to na bialym chlebie też mozna schudnąć :-)
Poza dietą nieciekawie. Mały ząbkuje, lamentuje i się meczy -dzis ugryzł mnie w policzek, wracam z macierzynskiego do pracy a szefowa mówi, że pracy dla mnie nie ma, moze ewentualnie pół etatu. Pomijając już kwestie czy to zgodne z prawem pracy, zrobiła mnie w chu@a jak stąd do Białegostoku. Lepiej przyjąć nowego pracownika a starego z małym dzieckiem zostawić na lodzie.
Moje menu z kilku dni;
sophie20
8 września 2017, 17:21Masakra, współczuje. Ja też wracam teraz po dłuższym macierzyńskim i martwię się co będzie. Podobno jest coś takiego, że jeżeli zmniejszysz etat choćby do 7/8 to pracodawca nie ma prawa zwolnić Cię przez kolejny rok (sprawdzone przez koleżanki) Menu wygląda super. Trzymaj się, będzie lepiej :)
Nina1985
8 września 2017, 23:41Dziekuje Ci bardzo za takie słowa :-) a nie slyszalam nic o tym 7/8 etatu, tak czy owak nie bede nic z tym robić, szukam nowej pracy bo 1/2 etatu to smiech na plaży :-) Pozdrawiam serdecznie!
fitball
8 września 2017, 13:02ojoj strasznie mi przykro, obawiam się, że wiele mam ma ten sam problem, ja aż się boję myśleć, co będzie po wychowawczym? powodzenia
Nina1985
8 września 2017, 23:43Dzięki, tak to już jest ale my, kobiety damy rade. Nie martw sie na zapas, moze Twoja szefowa okaże sie bardziej ludzka niż moja
theSnorkMaiden
7 września 2017, 23:41Moja kolezanke szefowa tak samo zalatwila co jest niezgodne z prawem ale coz... szarpac sie po sądach niema sensu bo potem będzie Ci zatruwala zycie. Mam nadzieje ze los przyniesie Ci cos ciekawssego-lepszego. Wiesz ja wlasnie dlatego wrocilam wczesniej bo jedna dyr mi powiedziala wprost ze sa chetni na moje miejsce...
Nina1985
8 września 2017, 08:28Dzięki, wiem, że ostatecznie bedzie dobrze ale na razie wcale nie jestem tego taka pewna:-(
Lubie_Ciastka
7 września 2017, 21:41Nie mogę czytać takich rzeczy, bo mi się nóż otwiera. I to kobieta kobiecie. Uświadomiłam sobie właśnie, że chyba paradoksalnie mężczyźni szefowie są bardziej w tej kwestii wyrozumiali. Oby Ci się ułożyło. Oby się okazało, ze tuż za rogiem wiele lepsza praca czeka.
Nina1985
7 września 2017, 22:40Dziękuję za takie słowa, jestem dobrej myśli choć w głębi krew mnie zalewa :-(
MirandaMarianna
7 września 2017, 21:36pieprzona szefowa.. co to znaczy ze nie ma? Jej problem, niech znajdzie wiecej pracy. Pogadaj z prawnikiem bo nie na tym polega urlop macierzynski.
Nina1985
7 września 2017, 22:44Prawdopodobnie nie ma prawa tak zrobić ale cóż, walczyć nie będę. Srał ją pies, wierzę że wszystko jakoś sie w koncu ułoży :-)