Niedziela była u mnie dość ładna. Byłam więc na spacerze z Filutem i poszłam na zakupy ozdóbek wielkanocnych do miasta. Kupiłam wierzbę mandżurską i trzy palemki. Razem przeszłam 7,18 kilometrów. Płynów wypiłam ze dwa litry. Zjadłam trzy jabłka, trzy ogórki kiszone i trzy talerze zupy pomidorowej. Przyznam, że zaczynam mieć coraz bardziej dość monotonnego w sumie jadłospisu, ale został tylko dzisiejszy i jutrzejszy dzień. Chyba upiekę sobie jutro chleb i kupię awokado. Śniadanie w środę to będzie własny chleb pszenno- żytni, pasta z awokado i pomidor:) Aż się rozmarzyłam. Przymierzam się do takiej zmodyfikowanejdiety rozdzielnej. Z tego co poczytałam w kilku miejscach wynika, że nie tylko pora kolacji jest ważna, ale także jej rodzaj. Podobno ma być węglowodanowa.Słonecznego poniedziałku:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
agnes315
10 kwietnia 2017, 12:12przeczytałam, że kupiłaś trzy plemniki :))))))))))))))))))))))
Nieznajoma52
10 kwietnia 2017, 12:25A wyobra sobie, że ja tak napisałam. Tylko na czas zauważyłam:)))
baja1953
10 kwietnia 2017, 10:30Podziwam Cię, Małgosiu, jestes taka dzielna i w dodatku takie dystanse pokonujesz..brawo, Ty:))
Alianna
10 kwietnia 2017, 08:46Ja trzymam kciuki za Twoje wychodzenie z diety :-) Kolacja węglowodanowa? Czytałam, że kolacje to białkowe powinny być, ale może w diecie rozdzielnej jest inaczej ??? Buziaczki
Nieznajoma52
10 kwietnia 2017, 12:24Coraz częściej czytam takie głosy. W dobrych węglowodanach jest tryptofan, który w mózgu zamienia się w serotonine, a ta w melatonine dzięki, której dobrze śpimy:)
beatyska
10 kwietnia 2017, 08:18Powodzenia w wychodzeniu z diety, Gosiu. Musisz bardzo uważać, po tak restrykcyjnej diecie pewnie łatwo o jo jo .
Nieznajoma52
10 kwietnia 2017, 08:29Owszem łatwo. A tu święta na drodze. Tylko tym razem to nie będzie wielu pokus, bo robimy święta minimalistycznie.
mada2307
10 kwietnia 2017, 08:16Dzielna jestes, Malgosiu! Zycze Ci z calego serca, zeby efekty WO nie zostaly " zajedzone". Weglowodany na kolacje? Mnie sie wydawalo, ze akurat NIE, ale szczerze mowiac nie sledze roznych wykluczajacych duet, bo wiem, ze dla mnie nie do przejscia. jem wszystko, waga stoi, tylko o 4 kg za wysoko;))) buziaczki poniedzialkowe sle.
Nieznajoma52
10 kwietnia 2017, 08:30Dla mnie to też dziwne, ale podobno węglowodany są łatwiejsze do strawienia:)