Nie lubię noworocznych postanowień. Jeśli dobrze pamiętam, to udaje mi się spełnić jedno na dziesięć lub jeszcze mniej. Przez kilka lat nawet żadnych nie robiłam, bo po co? Ale dzisiaj trafiłam przypadkiem na tą stronę i stwierdziłam, że spróbuję.
Oczywiście postanowienie będzie dotyczyło odchudzania. Startuję z wagą 89 kg. Cel jest bardzo ambitny, bo 65 kg, ale tak naprawdę chodzi mi raczej o zmianę stylu życia.
Mój dzień zaczyna się wcześnie rano. Czasem o 6, a czasem już o 4. Jadę do pracy samochodem, po drodze podrzucam dziecko do przedszkola. W pracy głównie siedzę za biurkiem lub za kółkiem. Na śniadanie piję kawę. Nie jem nic przez cały dzień lub zapycham się słodyczami. Czasem zjem zapiekankę lub innego fast-fooda. Po pracy robię zakupy, odbieram dziecko i wracam do domu, gdzie czeka jeszcze młodsza córeczka. Szykuję obiad. Czasem coś ogarnę w domu,a czasem padam zmęczona. Koniecznie znajduję trochę czasu na zabawę z dziećmi. No i wieczorny rytuał - kąpiel, bajeczka i mleczko:) Maluchy uwielbiają, żeby z nimi poleżeć i pośpiewać kołysanki. Zdarza się, że zasypiam razem z nimi. Jeśli nie zasnę, to wracam do salonu, żeby obejrzeć jakiś serial, coś zjeść, spędzić chwilę w spokoju z mężem... To tak najogólniej jak się da:)
Moje największe grzechy, które doprowadziły do 89 kg? Słodycze, byle jakie jedzenie, brak stałych pór posiłków, brak ruchu. Po prostu o siebie nie dbałam i to chcę zmienić w Nowym Roku :) Jeszcze nie mam konkretnego planu tylko ogólny zarys, ale mam nadzieję, że zapisywanie wszystkiego w pamiętniku pomoże mi go sprecyzować i ZREALIZOWAĆ :)
Wszystkim życzę Szczęśliwego Nowego Roku i wytrwałości w dążeniu do doskonałości!!!
Maya27kc
2 stycznia 2015, 01:27Powiem Ci że to bardzo fajna strona na początek :> Oczywiście ilość reklam przytłacza, ale... Codzienne posty, koleżanki, komentarze... coś takiego strasznie motywuje do pracy! :> Tylko uważaj byś nie jadła za mało bo zafundujesz sobie nie tylko blokadę w chudnięciu, ale i szybki efekt jojo >.<
katy-waity
1 stycznia 2015, 17:30powodzenia:) ( mi dieta vitalii pomogla troche w glowie uporzadkowac jak i co powinno wygladac) ;)
(Nie)Zgodna
1 stycznia 2015, 17:48Ja na początek chyba zacznę od diety, którą z dużym powodzeniem stosowałam wcześnie tj. trzy dni ograniczam węglowodany, przez trzy następne dni jem posiłki ze zbilansowaną ilością białka i tłuszczu oraz zwiększam ilość węglowodanów. Siódmy dzień na odpoczynek :) I oczywiście ruch.
Kruszynka8
1 stycznia 2015, 12:57Powodzzenia :) Trzymam kciuki :)
(Nie)Zgodna
1 stycznia 2015, 13:15Dziękuję!!!
sowisia
1 stycznia 2015, 12:18no to startujemy prawie z taka sama waga buuuuuuuuuuuuuuuu,ale moze to nas zmobilizuje,trzymam kciuki ,moze sie nam uda
(Nie)Zgodna
1 stycznia 2015, 13:15Bardzo dziękuję. Mobilizacja i wsparcie są mi bardzo potrzebne. Mam nadzieję, że w kupie :) siła :)